Newsy

Do spotkania w Chorzowie z Ruchem pozostało kilka dni. Jak do derbowego starcia przygotowuje się najmłodszy zawodnik w talii Marcina Brosza? Według Radosława Murawskiego pojedynek z "Niebieskimi" nie jest niczym specjalnym, ale...

W spotkaniu z Legią czołowy napastnik Piasta, Ruben Jurado, spędził na boisku jedynie 45 minut, gdyż został zmieniony w przerwie. Na placu gry zastąpił go Pavol Cicman. - Ruben to jeden z filarów Piasta, który dał nam awans i to miejsce w tabeli. Jednak to przeszłość. W piłce mówi się: jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz. A ostatnie mecze Rubena były... średnie. - tłumaczy trener Piasta, Marcin Brosz.

Marcin Brosz przyznał, że rezultat remisowy może cieszyć, zwłaszcza, iż niebiesko-czerwoni prezentowali się nieźle na tle Legii i podjęli równorzędną walkę, która przyniosła jednopunktową zdobycz. Szkoleniowiec "Piastunek" nie popadał jednak w przesadnie optymistyczny nastrój i zaznaczył, że gliwickiego beniaminka czeka jeszcze wiele pracy włożonej nad poprawą gry. Spójrzmy zatem jakie oceny otrzymali jego podopieczni za występ przeciwko "Wojskowym".

Po końcowym gwizdku sędziego Siejewicza, Legioniści przez długi czas nie mogli się pogodzić z wynikiem potyczki z Piastem. Jeśli w ostatnim meczu 24. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, Lech pokona Jagiellonię, strata stołecznej drużyny do poznaniaków będzie wynosić zaledwie dwa "oczka" i o mistrzowskim tytule może zadecydować bezpośrednie starcie pomiędzy obiema ekipami.

Podopieczni Krzysztofa Szumskiego nie sprostali ekipie Młodej Legii, przegrywając 0:2, po trafieniach Marko Sulera i Pawła Wolskiego. W składzie gliwiczan znalazło się trzech zawodników I zespołu: Jakub Szmatuła, Paweł Lisowski i Bartosz Szeliga. 

Zawodnicy Piasta z uśmiechami na twarzach opuszczali boisko. Punkt w spotkaniu z Legią musi poprawiać humor tym bardziej, że warszawianie zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Niebiesko-czerwoni starali się dorównać przeciwnikowi, ale udawało się to tylko w pierwszej odsłonie, bo po zmianie stron to goście zdecydowali przejęli inicjatywę.

Piast wstrzymał Legię. Niebiesko-czerwoni zdobywając punkt zagrali na nerwach wyżej notowanemu przeciwnikowi, który musi czekać na poniedziałkowy mecz Lecha. Podkreślał to Jan Urban. W Gliwicach nastroje na plus, a to dlatego, że niebiesko-czerwoni zaprezentowali się o wiele lepiej przed własną publicznością niż podczas spotkania właśnie z poznaniakami.
 

Legia częściej była przy piłce, oddała więcej strzałów, zanotowała sporą przewagę w dośrodkowaniach, ale nie miało to znaczenia na końcowy rezultat, który może cieszyć gliwicką jedenastkę a z pewnością martwi biorącą udział w mistrzowskim wyścigu drużynę Jana Urbana.

Niebiesko-czerwoni mogą być zadowoleni z osiągniętego z Legią wyniku. Lider ekstraklasowej tabeli przyjechał do Gliwic z jasnym zamiarem wywalczenia trzech punktów. Gliwiczanie nie przestraszyli się wyżej notowanego przeciwnika i stanęli do równorzędnej walki z Legią, dopisując do ligowego dorobku jedno "oczko". Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych sytuacji z sobotniego spotkania.

Legia do spotkania z Piastem przystępowała w roli bezdyskusyjnego faworyta. Legioniści walczą o mistrzostwo Polski i strata punktów przy Okrzei pozwalała drugiemu w tabeli Lechowi na zminimalizowanie różnicy dzielącej obie drużyny. Pierwsza odsłona dzisiejszego meczu wskazywała, że goście nie będą mieli łatwego zadania. Gliwiczanie nie zostawiali dużo miejsca rywalom, mądrze prowadząc grę obronną. Gracze Marcina Brosza potrafili również przejmować inicjatywę na boisku, choć nie przekładało się to na liczbę sytuacji bramkowych. Legia starała się atakować, jednak brakowało jej dokładność w wykańczaniu ofensywnych akcji. Pierwsza, dobra połowa w wykonaniu niebiesko-czerwonych dawała nadzieję na uzyskanie korzystnego rezultatu w sobotnim pojedynku.

Informujemy, że na sobotni mecz Piasta Gliwice z Legią Warszawa pozostało jeszcze 2 tysiące biletów. Kasy w dniu spotkania będą otwarte od godziny 11:00. Prosimy o jak najszybsze przybycie po zakup wejściówek, aby uniknąć długich kolejek na godzinę przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Przyjdź i wspomóż swoim dopingiem Piasta!

Przed meczem Piasta Gliwice z Legią Warszawa na usta cisną się dwa nazwiska - Ljuboja i Dwaliszwili. Obaj napastnicy stołecznej ekipy są w czołówce strzelców polskiej ekstraklasy. Czy sprostają gliwickiej defensywie?

Szkoła  Podstawowa nr 39 im. Obrońców Pokoju ma wieloletnie tradycje związane, z organizacją Regionalnego Konkursu Recytatorskiego. W bieżącym roku szkolnym była to już 8. edycja cieszącego się dużą popularnością konkursu. Rozpoczęcie uroczystości uświetnił  pokaz młodzieżowców niebiesko-czerwonych. Młodzi piłkarze wykazali się akrobatycznymi umiejętnościami piłkarskimi, którym wtórował występ szkolnego zespołu tanecznego. Zmagania konkursowe odbyły się pod czujnym okiem jury, którego skład uzupełnił były piłkarz Piasta a obecnie pracownik klubu, Jarosław Kaszowski.

Polski Związek Piłki Nożnej wyznaczył sędziów do prowadzenia meczów 24. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, które zostaną rozegrane w dniach 26 - 29 kwietnia. W sobotnim starciu Piasta Gliwice z Legią Warszawa zagwiżdże Hubert Siejewicz z Białegostoku.