Zwiedzamy Brazylię z... Hebertem

12
mar
Mówisz Brazylia, myślisz Rio de Janeiro. Barra Mansa, rodzinne miasto Heberta położone jest dwie godziny drogi od słynnej Copacabany czy miejsca, w którym odbywa się najsłyniejszy karnawał na świecie. Sam bohater dzisiejszego artykułu mieszkał dłuższy okres czasu właśnie w Rio. Co warto wiedzieć o tym mieście? Zobaczcie jakie uroki kryje kraj organizujący tegoroczne Mistrzostwa Świata.
 
Gdzie można dobrze zjeść?
- W Rio de Janeiro jest olbrzymia liczba świetnych miejsc, na każdą kieszeń. Miasto ma ponad 6 milionów mieszkańców i każdy znajdzie tu lokal dla siebie. Nie polecę żadnego miejsca, bo nie chodzę do restauracji. Najlepiej gotuje moja babcia!
 
Regionalny napój?
- Przede wszystkim piwo Skol.  Brazylijczycy lubią ten złocisty napój. Ja niestety z racji mojego zawodu stronie od tych rzeczy. Wolę sok. W moim kraju pijemy bardzo dużo soku z pomarańczy. 
 
Jaki kolor kojarzy mi się z moim miastem i dlaczego?
- Kiedy zamykam oczy i myślę o moich stronach widzę kolor niebieski. To również jedna z barw znajdująca się na naszej fladze.
 
Regionalna potrawa?
-  Churrasco - to grilowane mięso wołowe. Często opiekane na rożnie. Palce lizać!
  
Rio de Janeiro słynie z…?
-   Okazałej figury Jezusa Chrystusa, czterokilometrowej plaży Copacabana oraz najsłynniejszego stadionu na świecie - świeżo wyremontowanej Maracany.
 
Kiedy nie ma mnie w moim mieście najbardziej tęsknie za...
- Moją rodziną. Za dziewczyną nie tęsknie, bo... jest już ze mną w Polsce od trzech tygodni. 
 
Znana postać ?
- Ronaldo Luís Nazário de Lima. Urodził się właśnie w Rio. Legendarny piłkarz zwany "O Fenomeno" czyli fenomen. 
 
W moim mieście poruszamy się...
- Podobnie jak w Europie. Samochody, taksówki, metro, autobusy albo rowery. 
 
Wolny czas w moim mieście
- Bardzo dużo się bawimy. Korzystamy z pogody, z uroków morza i uwielbiamy wychodzić. Kiedy przychodzi czas karnawału, zapomina się o wszystkich troskach. Wychodzimy na ulice i cieszymy się życiem. 
 
Randka w moim mieście
- Moją dziewczynę zabrałbym przede wszystkim na plażę.
 
Najbardziej popularny sport oprócz piłki nożnej to...?
-  Piłka plażowa na Copacabana oraz siatkówka. Jednak futbol ponad wszystko. To u nas jak wiara w Boga.
 
Największa różnica i podobieństwo między Gliwicami i Rio   ?
- Widzę sporo różnic. Brak tu plaży, ale Gliwice mi się podobają. Jest to spokojne miasto i mam tu wszystko co potrzebuję. Po tym co widziałem na słynnych dzielnicach nędzy w Rio, czyli fawelach, u Was w Europie jest bardzo dobrze. Sam wychowałem się w dzielnicy, która była bardzo niebezpieczna, ludzie na ulicach umierali z powodu przestępstw czy zażywania narkotyków. W Gliwicach jest mi dobrze, dzięki Bogu dostałem szansę grać w futbol. 
 
Tłumaczenie: Bartosz Otorowski,  Sonia en Polonia
 
Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA