Mówisz Brazylia, myślisz Rio de Janeiro. Barra Mansa, rodzinne miasto Heberta położone jest dwie godziny drogi od słynnej Copacabany czy miejsca, w którym odbywa się najsłyniejszy karnawał na świecie. Sam bohater dzisiejszego artykułu mieszkał dłuższy okres czasu właśnie w Rio. Co warto wiedzieć o tym mieście? Zobaczcie jakie uroki kryje kraj organizujący tegoroczne Mistrzostwa Świata.
Gdzie można dobrze zjeść?
- W Rio de Janeiro jest olbrzymia liczba świetnych miejsc, na każdą kieszeń. Miasto ma ponad 6 milionów mieszkańców i każdy znajdzie tu lokal dla siebie. Nie polecę żadnego miejsca, bo nie chodzę do restauracji. Najlepiej gotuje moja babcia!
Regionalny napój?
- Przede wszystkim piwo Skol. Brazylijczycy lubią ten złocisty napój. Ja niestety z racji mojego zawodu stronie od tych rzeczy. Wolę sok. W moim kraju pijemy bardzo dużo soku z pomarańczy.
Jaki kolor kojarzy mi się z moim miastem i dlaczego?
- Kiedy zamykam oczy i myślę o moich stronach widzę kolor niebieski. To również jedna z barw znajdująca się na naszej fladze.
Regionalna potrawa?
- Churrasco - to grilowane mięso wołowe. Często opiekane na rożnie. Palce lizać!
Rio de Janeiro słynie z…?
- Okazałej figury Jezusa Chrystusa, czterokilometrowej plaży Copacabana oraz najsłynniejszego stadionu na świecie - świeżo wyremontowanej Maracany.
Kiedy nie ma mnie w moim mieście najbardziej tęsknie za...
- Moją rodziną. Za dziewczyną nie tęsknie, bo... jest już ze mną w Polsce od trzech tygodni.
Znana postać ?
- Ronaldo Luís Nazário de Lima. Urodził się właśnie w Rio. Legendarny piłkarz zwany "O Fenomeno" czyli fenomen.
W moim mieście poruszamy się...
- Podobnie jak w Europie. Samochody, taksówki, metro, autobusy albo rowery.
Wolny czas w moim mieście
- Bardzo dużo się bawimy. Korzystamy z pogody, z uroków morza i uwielbiamy wychodzić. Kiedy przychodzi czas karnawału, zapomina się o wszystkich troskach. Wychodzimy na ulice i cieszymy się życiem.
Randka w moim mieście
- Moją dziewczynę zabrałbym przede wszystkim na plażę.
Najbardziej popularny sport oprócz piłki nożnej to...?
- Piłka plażowa na Copacabana oraz siatkówka. Jednak futbol ponad wszystko. To u nas jak wiara w Boga.
Największa różnica i podobieństwo między Gliwicami i Rio ?
- Widzę sporo różnic. Brak tu plaży, ale Gliwice mi się podobają. Jest to spokojne miasto i mam tu wszystko co potrzebuję. Po tym co widziałem na słynnych dzielnicach nędzy w Rio, czyli fawelach, u Was w Europie jest bardzo dobrze. Sam wychowałem się w dzielnicy, która była bardzo niebezpieczna, ludzie na ulicach umierali z powodu przestępstw czy zażywania narkotyków. W Gliwicach jest mi dobrze, dzięki Bogu dostałem szansę grać w futbol.
Tłumaczenie: Bartosz Otorowski,
Sonia en Polonia
Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA