"Zrealizowaliśmy nasz plan" - wypowiedzi po #PODPIA

11
gru

W piątkowym spotkaniu 13. kolejki PKO Ekstraklasy Piast Gliwice wygrał na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała 5-0 (2-0). Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Jakuba Świerczoka, Piotra Malarczyka, Frantiska Placha oraz trenerów Waldemara Fornalika i Krzysztofa Brede.

 

Waldemar Fornalik (trener Piasta Gliwice): "Na pewno wynik jest imponujący natomiast sam mecz, a zwłaszcza pierwsza jego faza nie wskazywała, że możemy odnieść tak wysokie zwycięstwo. Podbeskidzie przy stanie 0-0 miało swoją sytuację stuprocentową do zdobycia bramki. Świetnie się wybroniliśmy, a później dzięki coraz lepszej grze udało się doprowadzić do strzelenia pierwszego gola. Najpierw refleks Kuby Świerczoka zdecydował, następnie rzut karny. W ten sposób mecz został ustawiony. Po przerwie Podbeskidzie ponownie ruszyło. Spodziewaliśmy się, że tak się może stać i ponownie wybroniliśmy bardzo dobrą sytuację dla gospodarzy, a w dalej byliśmy bardzo skuteczni. Rzut rożny, a także kolejne akcje, które mogły zakończyć się bramkami i stąd taki wynik. Jesteśmy bardzo zadowoleni z rezultatu, bo od pewnego czasu wkroczyliśmy na ścieżkę punktowania. Potwierdziliśmy to tym meczem."

 

Krzysztof Brede (trener Podbeskidzia Bielsko-Biała): "Ciężko komentować takie zawody. Nie chciałbym nigdy tego dokonywać, najlepsze byłoby zachowanie ciszy. Ciąży na nas to, czego dokonujemy w działaniach obronnych. Straty, które robimy na własnej połowie czy nieodpowiedzialne zachowania, które miały miejsce chociażby przy rzucie karnym, czy też podczas krycia przy stałym fragmencie. Jesteśmy zespołem, który daje dużo przeciwnikowi, dostarczamy takie sytuacje, w których później rywal łatwo może sobie stworzyć okazje i to bezwzględnie wykorzystuje, a my po prostu przegrywamy mecz."

 

Jakub Świerczok: "Byliśmy lepszym zespołem i zasłużenie wygraliśmy to spotkanie. To, że strzelam to zasługa całego zespołu. Moje bramki na pewno cieszą, ale ważniejsze jest to, że wygrywamy, bo te punkty były nam bardzo potrzebne."

 

Piotr Malarczyk: "Od początku meczu staraliśmy się realizować nasze meczowe założenia. Kiedy to nam zaczęło wychodzić, stopniowo przejmowaliśmy kontrolę nad tym spotkaniem. Podbeskidzie, mimo ostatnich wyników, jest groźną drużyną i bardzo energetyczną, zwłaszcza na początku rywalizacji. Wiedzieliśmy o tym i byliśmy na to przygotowani, dlatego konsekwentnie robiliśmy to, co zostało nam wyznaczone. Oczywiście, cieszy nasza skuteczność. Po pierwsze możemy być zadowoleni z tego, że stwarzamy sobie sytuacje i dobrze, że zaczyna wpadać, bo na początku sezonu te okazje również były, ale piłka nie chciała wpaść. Były słupki, poprzeczki lub inne okoliczności, które układały się nie po naszej myśli. Teraz ta sytuacja wygląda dużo lepiej i będziemy chcieli jeszcze mocno popracować w tygodniu, żeby pozytywnie zakończyć ten rok." 

 

Frantisek Plach: "Początek był dość wyrównany. Rywale mieli swoje sytuacje, ale udało nam się wybronić. Później z każdą minutą mieliśmy więcej z gry. Graliśmy dobrze i przede wszystkim skutecznie. Co tu dużo mówić - czyste konto i pięć bramek, to bardzo cieszy."

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA