Zivec: Teraz jest harówka. Na grę piłką przyjdzie czas

14
sty

Trening, trening i jeszcze raz... trening. Nawet cztery razy dziennie. Obóz przygotowawczy w Bielsku-Białej ma za zadanie jak najlepiej przygotować zawodników Piasta Gliwice pod względem fizycznym.

- Cztery treningi dziennie wymagają od nas naprawdę dużo. Zajęcia zaczynamy już o siódmej rano od biegania i zajęć wydolnościowych. I tak upływa nam pierwsza część dnia. W drugiej kolejna dawka zajęć, ale tym razem więcej siłowni. Ten okres jest zdecydowanie trudniejszy niż normalny mikrocykl meczowy - mówi Sasa Zivec.

Od jedenastego stycznia Niebiesko-czerwoni przebywają na pierwszym - polskim - zgrupowaniu. Będą tam jeszcze trzy dni. Następnie - dwudziestego czwartego stycznia - wybiorą się do tureckiego Side. - Obóz w Bielsku-Białej nastawiony jest głównie na poprawę naszej fizyczności. Pracujemy dużo, ale nie obawiam się, że możemy być jakkolwiek zmęczeni przy wejściu w sezon. Mariusz Szymkiewicz - trener przygotowania fizycznego - jest wielkim fachowcem i dobrze wie, jak nas przygotować. Naprawdę ufamy mu bezgranicznie. Z kolei na zabawę z piłką i przygotowanie taktyczne przyjdzie czas w Turcji - dodaje pomocnik.

Do sztabu szkoleniowego dołączył dotychczasowy menedżer drużyny. - Dobrze współpracuje mi się z Bogdanem Wilkiem - drugim trenerem. Na pewno kolejna osoba w sztabie jest istotna, bo wpływa na rozwój. Jeśli chodzi o podejście, bo trener Wilk podczas zajęć jest bardzo wymagający i poważny. Na pewno nie należy do "cichej osóbki". Po treningu - kiedy mamy czas wolny - staje się inną osobą. Jest wtedy bardziej wyciszony. Wydaje mi się, że to dobre zachowanie równowagi - zaznacza słoweński piłkarz.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.