Zivec: Nasze morale jest wysokie

Sasa Zivec w klubie przy Okrzei jest już drugi sezon. Jednakże na pierwsze bramki strzelone w barwach Piasta musiał czekać prawie rok. W tym sezonie, po pięciu kolejkach Ekstraklasy ma już ich na koncie dwie i to strzelone w jakże ważnych dla Piastunek meczach.

Pierwsza z bramek strzelonych przez Sasę Ziveca padła w derbowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Druga natomiast w starciu o pozycję lidera Ekstraklasy z warszawską Legią. W niedzielę gliwiczanom przyjdzie zmierzyć się z Lechem Poznań i to spotkanie należy również do tak zwanych „najtrudniejszych”.

- Uważam, że spotkanie z Lechem Poznań będzie jeszcze trudniejsze od tego z Legią. Jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli i zawsze trudniej się broni niż atakuje - powiedział pomocnik Niebiesko-czerwonych.

Piast na wyjeździe z poznaniakami jeszcze nigdy nie wygrał. To na pewno nie będzie łatwy mecz, zwłaszcza że Lech podbudowany będzie wynikiem osiągniętym w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej przeciwko węgierskiemu Videotonowi, z którym wygrał 3-0. - Lech może i nie rozpoczął tegorocznych rozgrywek najlepiej. Poznaniacy zmagają się z wieloma problemami, ale u siebie zawsze są groźni. Możemy być pewni, że bardzo pomogą im kibice, którzy na tym wielkim stadionie potrafią stworzyć doping. Na pewno też będą podbudowani ostatnim wynikiem w kwalifikacjach - zaznaczył Słoweniec.

Piast do Poznania również jedzie podbudowany. Większych kontuzji w zespole nie ma, a po groźnie wyglądającym zderzeniu Sasy i Heberta podczas treningu nie ma już śladu. - Faktycznie zderzyliśmy się z "Herbim" podczas jednej z trenowanych akcji. Ale nic tam wielkiego się nie stało. Nie płakaliśmy z bólu (śmiech).

- Wszystko jest już dobrze i w niedzielę na pewno damy z siebie wszystko. Jestem przekonany, że będzie to ciekawe widowisko. Po zwycięstwie nad Legią nasze morale jest wysokie - podkreślił Sasa Zivec.

Mecz Piasta Gliwice z Lechem Poznań rozpocznie się w niedzielę o 15:30. Relację będzie można śledzić na oficjalnej stronie klubu już od 14:45.