Zivec: Już raz pokazaliśmy, że potrafimy pokonać Legię

06
sie

 

W niedzielę Niebiesko-Czerwoni zmierzą się z warszawską Legią. Na temat meczu wypowiedział się Sasa Zivec. Słoweniec już przed rokiem udowodnił, że ma sposób na warszawian. W meczu przy Okrzei zdobył w końcówce bramkę, która zapewniła zwycięstwo nad Wojskowymi.

 

Dla Sasy Ziveca ten sezon rozpoczął się nadzwyczaj udanie. Regularnie występuje w wyjściowym składzie, a także ma bezpośredni wpływ na gole gliwiczan. - Czuję się bardzo dobrze. W końcu udało mi się w całości przepracować okres przygotowawczy. Od samego początku treningów nie narzekam na żaden uraz, dzięki czemu mogę szlifować umiejętności oraz formę. Cieszę się, że konsekwentne treningi przekładają się na moją boiskową postawę. Słyszałem pochwały ze strony kibiców oraz trenerów, za co jestem bardzo wdzięczny. Miło, że doceniają moją ciężką pracę. Nie mogę jednak osiąść na laurach. W każdym kolejnym spotkaniu muszę dawać z siebie wszystko. Oby tylko zaowocowało to w wynikach zespołu. Bo to właśnie jest dla mnie najważniejsze.

 

Poprzedni mecz w Warszawie zakończył się wyraźną porażką Piasta. - Oczywiście pamiętam co zdarzyło się w maju na Łazienkowskiej. Tamto spotkanie nie skończyło się dla nas dobrze. Po jego zakończeniu długo analizowaliśmy popełnione błędy, staraliśmy się poprawić słabsze punkty, które wtedy wytknęli nam legioniści. Teraz przed niedzielą już raczej nie myślimy o tamtym wyniku. Skupiamy się na treningach, gdyż tym razem chcemy zaprezentować się w Warszawie z lepszej strony i zawalczyć o komplet punktów.

 

Legia jest nieco innym zespołem niż wtedy wiosną. Roszada na stołku trenerskim, a także sporo zmian w szatni. Części grających wtedy z nami zawodników już nie ma, natomiast teraz w drużynie Wojskowych pojawiły się nowe twarze. Z tego co widziałem, nieco zmienił się także ich obraz gry. Teraz częściej graja krótkimi podaniami, wymieniają piłkę w środku pola, a także starają się kontrolować tempo oraz przebieg spotkania. My jednak jesteśmy na to przygotowani. Przez ostatni tydzień rozpracowywaliśmy przeciwników i wydaje mi się, że nie powinni nas niczym zaskoczyć. - ocenia postawę warszawskiego zespołu Słoweniec.

 

Przed tygodniem Wisła Płock pokazała, że nieco słabszym elementem gry Legii są stałe fragmenty gry. To po nich płocczanie zdobyli dwa gole w pierwszej połowie spotkania. - Na treningach bardzo często ćwiczymy wykonywanie stałych fragmentów gry. To jeden z podstawowych punktów naszych meczowych przygotowań. Nie inaczej było i tym razem. Jak zawsze spędziliśmy trochę czasu nad ich trenowaniem. Nie więcej jednak niż robimy to przed każdym kolejnym meczem.

 

Przed rokiem to właśnie trafienie Sasy Ziveca w końcówce spotkania zapewniło gliwiczanom zwycięstwo nad Legią przy Okrzei. - Już raz pokazaliśmy, że potrafimy pokonać Legię. W tym sezonie nie udało się to jeszcze nikomu, ale my mamy zamiar przełamać ich passę. Przed rokiem udało nam się zwyciężyć więc i tym razem zrobimy wszystko, aby tak właśnie się stało. Mamy bardzo mocny zespół i uważam, że jeżeli zagramy dobre spotkanie, ponownie możemy osiągnąć sukces.  

Biuro Prasowe
GKS Piast SA