Zganiacz: Uważać na Koronę
W 5. kolejce T-Mobile Ekstraklasy, gliwiczanie powalczą o punkty z Koroną. Mariusz Zganiacz w zespole z Kielc spędził trzy lata. Na swoim koncie strzeleckim zgromadził 8 bramek zdobytych w 100 występach. „Zgani” wierzy, że w poniedziałek otrzyma szansę gry przeciwko swojemu byłemu klubowi.
- Mecz z Koroną już za kilka dni, jak Mariusz Zganiacz wspomina kielecki rozdział w swojej karierze?
Mariusz Zganiacz: - Myślę, że mój czas spędzony w Koronie należał do najlepszych w mojej przygodzie z piłką, ale uważam, że w Piaście przeżyłem jeszcze lepszy okres, zwłaszcza w tamtym sezonie. Były to naprawdę udane rozgrywki.
- Czym różni się Korona z tamtych lat od zespołu, z którym „Piastunki” zmierzą się w następnej kolejce?
- Korona została bardzo przebudowana. Z zawodników, którzy zostali został to Paweł Sobolewski, Zbyszek Małkowski, Paweł Golański, Kamil Kuzera i Jacek Kiełb. Na pewno teraz ten zespół bazuje na ostrej walce. Za moich czasów to graliśmy techniczny i bardziej widowiskowy futbol.
- Korona to zespół, który nie leży niebiesko-czerwonym, z czego to wynika?
- Na pewno Korona nam nie leży, ale kiedyś trzeba tę niemoc przełamać i mam nadzieję, że to wydarzy się juz teraz w poniedziałek. Stać nas na to i wierzę, że damy radę.
- W zeszłym sezonie doznaliście wysokiej porażki w Kielcach, u siebie podzieliliście się punktami. Chcecie się odgryźć rywalom?
- Niestety nie było dane mi zagrać w tych meczach W Kielcach pauzowałem za kartki, a ze spotkania u nas wykluczała mnie kontuzja. Wierzę, że teraz uda mi się wybiec na boisko. Z pewnością będziemy chcieli sie kielczanom w jakiś sposób odgryźć i postaramy się wygrać.
- Korona ma nowego trenera, sądzisz, że ich styl gry odbiegnie od tego wypracowanego przez Leszka Ojrzyńskiego?
- Ciężko powiedzieć. Trener Ojrzyński jest bardzo dobrym trenerem i myślę, że będzie go brakowało w Koronie, ale z drugiej strony zmiana trenera też czasami przynosi efekty, ponieważ wtedy zawodnicy mają praktycznie czystą kartę i każdy chce się jak najlepiej pokazać nowemu szkoleniowcowi. Czas pokaże jak się tam wszystko potoczy.
- Kielczanie nie radzą sobie najlepiej w bieżących rozgrywkach, czy problemy sportowe przeciwnika dają Wam przewagę w poniedziałkowym starciu?
- Na pewno Korona źle weszła w sezon, główną przyczyną jest brak Maćka Korzyma, na którym wcześniej opierała sie gra Korony. Trzeba jednak na nich uważać i nie lekceważyć, ponieważ oni kiedyś zaczną punktować, chociaż mam nadzieję, że stanie się to dopiero po meczu z nami.
- Jest szansa, że zobaczymy Mariusza Zganiacza na boisku przeciwko byłemu klubowi?
- Ciężko powiedzieć. Ja od 3 miesięcy trenuję na pełnych obrotach i nie opuściłem żadnego treningu. Jestem w optymalnej formie, ale to trener ustala skład i do niego należy ostateczna decyzja. Na razie staram się pomagać trenerowi Szumskiemu w rezerwach i wiem, że daję tam z siebie więcej niż sto procent.
Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA