Zapowiedź 30. kolejki Lotto Ekstraklasy

22
kwi

Przed nami ostatnia kolejka rundy zasadniczej sezonu 2016/2017. Jak co roku nie zabraknie emocji – walka o miejsca w górnej ósemce wkracza w ostateczną fazę. W puli wciąż pozostają trzy pozycje, a chętnych jest na nie aż pięć zespołów: Pogoń Szczecin, Bruk-Bet Termalica Nieciecza, Korona Kielce, Zagłębie Lubin oraz Wisła Płock. Żaden z nich nie zamierza odpuścić. Ciekawie zapowiadają się również starcia Legii w Krakowie oraz Jagiellonii w Gliwicach. Pomiędzy tymi zespołami rozegra się bowiem bój o fotel lidera.

Pomiędzy szóstą Pogonią, a dziesiątym Zagłębiem jest tylko jeden punkt różnicy. Pogoń, Bruk-Bet oraz Korona mają ich po 39, natomiast Zagłębie oraz Wisła Płock jak dotąd zebrały po 38 oczek. Żaden z pięciu zespołów nie może więc być pewny swojej pozycji. Wszystkie muszą też zagrać o pełną pulę. W przypadku pierwszych trzech zespołów wygrana wystarczy, pozostałe dwa liczą na potknięcia rywali. W sobotę do bezpośredniego boju dojdzie między niecieczanami a kielczanami. Jeden z tych zespołów miejsce w grupie mistrzowskiej ma więc zapewnione. Kto jeszcze znajdzie się nad kreską?

Zgodnie z zasadami rozgrywek Lotto Ekstraklasy wszystkie spotkania rozegrane zostaną równolegle. Pierwszy gwizdek na wszystkich stadionach ma zabrzmieć w sobotę 22 kwietnia punktualnie o 18.00.

Arka Gdynia – Wisła Płock
Starcie dwóch tegorocznych beniaminków. Arka już na pewno będzie grała w grupie spadkowej. Płocczanie natomiast wciąż pozostają w grze o górną ósemkę. 38 oczek zebranych do tej pory pozwala im wierzyć, że końcówkę sezonu spędzą w tej bardziej uprzywilejowanej grupie. Potrzeba jedynie zwycięstwa z Arką oraz potknięcia któregoś z bezpośrednich rywali. Gra jest więc warta świeczki. Podopieczni Marcina Kaczmarka jadą do Gdyni w roli faworyta, ale gospodarze nie zamierzają łatwo odpuścić. Przed tygodniem przegrali w derbach z Lechią Gdańsk, lecz ich gra nie wyglądała słabo. Czy w sobotę Leszek Ojrzyński doczeka się pierwszej wygranej z nowym zespołem?

Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław
Na Derby Dolnego Śląska tamtejsi kibice czekają całymi miesiącami. Takie mecze rządzą się własnymi prawami, co doskonale pokazało jesienne starcie. Wtedy lepsi okazali się niżej plasujący w tabeli wrocławianie. Teraz Miedziowi nadajl zajmują wyższe miejsce i to oni wciąż walczą o górną ósemkę. Nie będzie to jednak łatwe, bowiem Zagłębie nie tylko musi zwyciężyć, ale także liczyć na potknięcie Pogoni, Korony lub Bruk-Betu. W Lubinie nie zagra ponownie Joan Roman, pod znakiem zapytania stoi także występ Alvarinho. Po drugiej stronie nie zobaczymy Jarosława Jacha. 

Korona Kielce – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Jeśli chodzi o kwestię podziału na grupy, to właśnie to spotkanie może okazać się w tej kolejce kluczowe. Korona oraz Bruk-Bet mają na swoich kontach po 39 oczek i znajdują się wśród pięciu zespołów, które jeszcze walczą o trzy pozostałe na górze miejsca. Wygrana daje bilet do grupy mistrzowskiej, remis czy przegrana – drżenie o wyniki w Gdyni oraz Lubinie. W tym meczu nikt nogi nie odstawi, szczególnie znani ze zwycięstw na własnym stadionie zawodnicy Macieja Bartoszka. Korona wygrała przy Ściegiennego ostatnie siedem spotkań i nie zamierza przerywać tej passy. Bruk-Bet w Wielki Poniedziałek przerwał serię czterech porażek, zdobywając z Piastem trzy punkty. To przywróciło Słonikom wiarę w to, że awans do lepszej ósemki jest jeszcze możliwy. Jesienią starcie między tymi zespołami zakończyło się pewną wygraną Korony. Czy i tym razem to się uda?

Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk
Trzecie z rzędu ligowe derby Pomorza. Przed dwoma tygodniami Pogoń rozbiła Arkę, w ubiegły weekend nieco skromniej gdynian pokonała Lechia. Tym razem staną naprzeciw siebie i na pewno zrobią wszystko, aby zdobyć w tym spotkaniu trzy punkty. Dla Pogoni byłyby one przepustką do górnej ósemki, z kolei dla Lechii szansą na wskoczenie na ostatniej prostej na pozycję lidera. Trudno wskazać faworyta tego spotkania. Wyżej w tabeli plasują się gdańszczanie, ale w 2017 roku podopieczni Piotra Nowaka nie potrafią grać na wyjazdach. Mecz będzie szczególny dla Mateusza Matrasa, który od lipca będzie już zawodnikiem Lechii.

Cracovia – Legia Warszawa
Przed Pasami arcytrudne zadanie – warszawianie na wyjazdach radzą sobie zdecydowanie lepiej niż na własnym boisku. Natomiast Cracovia na wiosnę nie gra najlepiej. Na korzyść zespołu Jacka Zielińskiego może zadziałać jedynie brak Vadisa Odidji-Ofoe, bez którego Legia może zagrać nieco słabiej. Do dyspozycji Jacka Magiery powracają Guilherme oraz Michał Kopczyński. Gospodarze zagrają bez Miroslava Covilo oraz Tomasza Brzyskiego. Stawka spotkania? Dla Cracovii to kolejny punkt w walce o utrzymanie, a dla Wojskowych fotel lidera.

Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok
Mimo sceptycznych zimowych opinii, białostoczanom w kolejnych miesiącach udało się utrzymać na pierwszym miejscu. Na tej pozycji z pewnością chcieliby zostać aż do końca rundy zasadniczej. Pozostał już tylko jeden mecz. Pewność zapewniłyby im trzy punkty w Gliwicach, natomiast w przypadku każdego innego wyniku, podopieczni Michała Probierza będą musieli przyglądać się poczynaniom najbliższych rywali. Przed białostoczanami niełatwe zadanie – na Śląsk nie mogli wziąć ze sobą dwóch swoich liderów: kontuzjowanego Konstantina Vassiljeva, a także pauzującego za kartki Piotra Tomasika. Zdecydowanie większe pole do manewrów ma Dariusz Wdowczyk, który może wreszcie skorzystać zarówno z Heberta jak i Aleksandara Sedlara. Na którego z nich postawi? Niebiesko-Czerwoni chcą z Jagiellonią pokazać, że słabszy mecz w Niecieczy to jedynie wypadek przy pracy, a o ich pozostanie w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy nie ma co się obawiać. Czy osiągną sukces?

Górnik Łęczna – Wisła Kraków
Dla Górnika każdy punkt może okazać się na wagę utrzymania, a krakowianie nieśmiało zaczynają marzyć o europejskich pucharach. Po podziale oczek różnica pomiędzy nimi a czołówką znacznie się zmniejszy. To spotkanie szczególne będzie z pewnością dla szkoleniowca łęcznian Franciszka Smudy, który wiele lat spędził na ławce trenerskiej Białej Gwiazdy. W sobotę nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Macieja Szmatiuka oraz Łukasza Mierzejewskiego. Pod znakiem zapytania stoi również występ Gersona. Czy para stoperów Aleksander Komor – Przemysław Pitry stawi czoła rywalom?

Lech Poznań – Ruch Chorzów
W Poznaniu po raz ostatni na ławce trenerskiej Ruchu zasiądzie Waldemar Fornalik. Czy jego odejście okaże się zbyt ciężkim ciosem dla Ruchu? Humory może pogorszyć jeszcze sobotni mecz. Zdecydowanym faworytem jest Kolejorz, który zdaje się powracać na właściwe tory. Kolejne wygrane sprawiły, że Lech wciąż wydaje się poważnym kandydatem do mistrzostwa Polski. Czy potwierdzi to w 30. kolejce i tym samym uda mu się jeszcze przed podziałem punktów powrócić na podium?

Biuro Prasowe
GKS Piast SA