Zapowiedź 17. kolejki LOTTO Ekstraklasy

25
lis
Przed nami 17. kolejka Lotto Ekstraklasy, w której Piast zagra na wyjeździe z Wisłą Płock. Oprócz spotkania Niebiesko-Czerwonych interesująco zapowiadają się przede wszystkim mecze Śląska Wrocław z Legią Warszawa oraz Zagłębia Lubin z Lechem Poznań.
 
25 LISTOPADA (PIĄTEK): 
 
Cracovia - Bruk-Bet Termalica Nieciecza (godz. 18:00).
Na inaugurację siedemnastej serii gier zaplanowano starcie w Krakowie, gdzie tamtejsze Pasy zagrają z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Wydaje się, że faworytem tego starcia jest zespół gości, który plasuje się wyżej w tabeli. W lepszych nastrojach do tego meczu podejdą podopieczni Czesława Michniewicza gdyż w przeciwieństwie do Cracovii wygrali w ostatniej kolejce. Gospodarze natomiast zremisowali przy Okrzei z Piastem. W starciach przy ulicy Kałuży w Krakowie często pada dużo bramek i dlatego i tym razem można się ich spodziewać. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, iż piątkowe spotkanie anonsowane jest jako Derby Małopolski. A jak wiemy takie starcia nie tylko wyjątkowo emocjonują publiczność, ale przede wszystkim rządzą się własnymi prawami. 
 
Zagłębie Lubin - Lech Poznań (godz. 20:30).
W drugim piątkowym starciu Zagłębie Lubin zmierzy się przed własną publicznością z Lechem Poznań. To spotkanie zapowiada się niezmiernie ciekawie, gdyż jest jednym z dwóch starć zespołów z górnej części tabeli w ten weekend. W lepszej formie wydaje się być Kolejorz, który wygrał trzy ostatnie mecze nie tracąc przy tym ani jednej bramki. Miedziowi natomiast w poprzednich ligowych starciach dołują. Podopieczni Piotra Stokowca po raz ostatni zdobyli komplet punktów 23 października, wygrywając na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Od tamtego czasu wywalczyli jedno oczko na dziewięć możliwych.
 
26 LISTOPADA (SOBOTA): 
 
Korona Kielce - Pogoń Szczecin (godz. 15:30).
Sobotnie emocje z LOTTO Ekstraklasą rozpoczną się w Kielcach, gdzie miejscowa Korona podejmie Pogoń Szczecin. Faworytem tego meczu są goście, którzy nie tylko zajmują wyższą pozycję w tabeli, ale przede wszystkim nie przegrali już od siedmiu spotkań. Wiatru w żagle dostać powinni zwłaszcza po zeszłotygodniowym wysokim zwycięstwie z krakowską Wisłą. W Kielcach nie zamierzają obniżyć lotów, lecz wbrew pozorom nie będzie to łatwe zadanie. Korona po zmianie szkoleniowca nieco niespodziewanie wygrała już dwa kolejne spotkania z rzędu, dzięki czemu wyrwała się ze strefy spadkowej i rozpoczęła marsz w górę tabeli. 
 
Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok (godz. 18:00).
W tym spotkaniu faworyt może być tylko jeden. Jagiellonia rozgrywa świetny sezon i mimo zeszłotygodniowego potknięcia nadal wykazuje chęć potwierdzenia wysokiej formy wynikami. Motywacji także z pewnością im nie zabraknie - po porażce z Legią stracili fotel lidera, więc w Chorzowie zrobią wszystko aby go odzyskać. Ruch nie odda im jednak tego meczu za darmo - w Lublinie pokazali, że potrafią strzelać. Teraz chcą zaprezentować to przed własną, głodną zwycięstw publicznością oraz znacznie mocniejszym rywalem. Sporą niewiadomą może być skład gospodarzy. Niebiescy, trapieni kontuzjami na starcie z Górnikiem Łęczna udali się w nieco innym niż zwykle składzie. Czy solidną grą “zmiennicy” zapracowali sobie na stałe miejsce w jedenastce?
 
Wisła Kraków - Arka Gdynia (godz. 20:30). 
To jest spotkanie, którego przebieg bardzo ciężko przewidzieć. Z jednej strony Wisła, która nękana pozasportowymi problemami, grając w Szczecinie bez kluczowych zawodników sromotnie poległa z Pogonią. Z drugiej natomiast Arka - zespół, który nie wygrał od siedmiu spotkań. Niełatwo więc wskazać jednoznacznego faworyta. Ambicji nikomu na pewno nie zabraknie, pozostaje jedynie pytanie czy to wystarczy, aby zmazać złe wrażenie pozostawione po ostatnich kolejkach i wreszcie dopisać sobie komplet punktów. 
 
27 LISTOPADA (NIEDZIELA): 
 
Wisła Płock - Piast Gliwice (godz. 15:30). 
Wyjazd do Płocka wiążę się z ogromną szansą na trzy punkty dla podopiecznych Radoslava Latala. Wisła po niezłym początku sezonu, w ostatnim miesiącu notuje gorsze rezultaty. Mimo, że jej gra nie wygląda źle, to wyniki dalekie są od ideału. Kolejne porażki sprawiły, że w końcu znalazła się w strefie spadkowej. W starciu z Piastem na pewno będzie chciała przerwać ten marazm. Gliwiczanie jednak nie należą do łatwych rywali. Ich atutem jest serce oraz walka do ostatniej chwili, co pokazali już w ubiegłych tygodniach. Niebiesko-Czerwoni także jak powietrza potrzebują punktów i nie wyobrażają sobie wracać do domów bez ich kompletu. 
 
Śląsk Wrocław - Legia Warszawa (godz. 18:00). 
Chyba najciekawsze - poza meczem Piasta - spotkanie tej kolejki. Legia podbudowana czterema golami zdobytymi w Dortmundzie oraz wysokim zwycięstwem nad Jagiellonią jedzie do Śląska, który nie przypadkiem plasuje się jak dotąd w górnej ósemce. Gospodarze zaczęli ostatnio nawet wygrywać na własnym stadionie i Wojskowym z pewnością nie odpuszczą. Zwłaszcza, że małe różnice punktowe między kolejnymi zespołami sprawiają, że bardzo łatwo wypaść z grupy mistrzowskiej. A Legia, po problemach na początku sezonu, walcząc o mistrzostwo nie może pozwolić sobie już na potknięcia. Każda strata punktów oddala ich w pogoni za siedzącą w fotelu lidera Lechią.
 
28 LISTOPADA (PONIEDZIAŁEK): 
 
Lechia Gdańsk - Górnik Łęczna (godz. 18:00).
W innych ligach spotkanie lidera z zespołem zamykającym tabelę wiązałoby się z wysokim zwycięstwem tego pierwszego. Ale nie w LOTTO Ekstraklasie, rozgrywkach niezwykle wyrównanych, gdzie zdarzyć się może dosłownie wszystko. Bezsprzecznym faworytem są gospodarze, ale nie znaczy to, że goście nie mogą sprawić niespodzianki. Ostatni weekend okazał się chyba najgorszym w ich wykonaniu w aktualnym sezonie, ale do meczu z gdańszczanami podejdą już ze świeżymi głowami i żądni odbicia się od dna. Lechia z kolei drobne problemy z wywalczeniem kompletu punktów miała już w boju z Wisłą Płock. Wtedy jednak wszystko zakończyło się dla nich szczęśliwie. 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA