Zapowiedź 10. kolejki Lotto Ekstraklasy

22
wrz

Za nami już dziewięć kolejek Lotto Ekstraklasy, więc powoli klaruje się ligowa czołówka. Czy zaplanowane na weekend spotkania ją dodatkowo umocnią?

Piątek 22 września 2017
18:00 - Piast Gliwice - Arka Gdynia

Na inaugurację starcie w Gliwicach, podczas którego w roli szkoleniowca Piasta zadebiutuje Waldemar Fornalik. Na początku swojej przygody przy Okrzei będzie musiał poradzić sobie bez kontuzjowanych Martina Bukaty, Gerarda Badii oraz pauzującego za kartki Patryka Dziczka. Po drugiej stronie barykady gdynianie, którzy mają w nogach 120 minut wtorkowego starcia Pucharu Polski, lecz zwycięstwo z pierwszoligowcem może być dla nich kolejnym impulsem do walki o kolejne wygrane. Tego celu nie osiągnęli podczas marcowego boju w Gliwicach. Czy i tym razem lepsi okażą się Niebiesko-Czerwoni?

20:30 - Śląsk Wrocław - Lech Poznań
We Wrocławiu spotkanie zapowiadane jako starcie Marcina Robaka z byłym szkoleniowcem – Nenadem Bjelicą. Nie jest tajemnicą, że latem nie rozstali się w zgodzie. Teraz napastnik będzie miał okazję udowodnić, że nie stawianie na niego było błędem. Zadanie może okazać się jednak niełatwe, ponieważ poznaniacy mocno trzymają się fotelu lidera Lotto Ekstraklasy. Wrocławianie plasują się nieco niżej w ligowej tabeli, ale w ostatnich tygodniach notują kolejne wygrane. Czy w piątkowy wieczór przedłużą swoją serię?

Sobota 23 września 2017
15:30 - Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Lechia Gdańsk

Po około trzech miesiącach przerwy do Lotto Ekstraklasy wraca Maciej Bartoszek, zdobywca tytuły trenera sezonu 2016/17. W środę były szkoleniowiec Korony Kielce objął Bruk-Bet, a w sobotę czeka go debiut na ławce trenerskiej Słoników. Czy zadziała efekt nowej miotły? W Niecieczy bardzo na to liczą, ponieważ po dziewięciu meczach Termalica zamyka tabelę, tracąc punkt do przedostatniej Cracovii. W meczu z Lechią o kolejne oczka może nie być jednak łatwo. Podopieczni Piotra Nowaka wydają się powoli wychodzić z kryzysu, co udowodnili także w poniedziałek remisując z Jagiellonią Białystok 3-3. Wyrównujące bramki gdańszczan padły w samej końcówce, a na plus można zaliczyć zwłaszcza występ sprowadzonego niedawno Romario Balde. Czy dobrymi występami Portugalczyk zdołał przekonać szkoleniowca, aby ten wystawił go w wyjściowym składzie?

18:00 - Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze
Zarówno jedni, jak i drudzy w ostatnich dniach mieli okazję rozegrać po 120 minut w Pucharze Polski, jednak tylko zabrzanie mogą zaliczyć je do udanych. Podczas gdy Portowcy odpadli po rzutach karnych z Drutex-Bytovią, Górnikowi udało się wywalczyć awans do kolejnej rundy. W dogrywce Igor Angulo zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo w starciu z Sandecją. Podobny plan ma zapewne na sobotę. I wydaje się, że wraz z partnerami ma wszystko, aby wygrać. Beniaminek nie bez przyczyny plasuje się w czołówce ligowej tabeli, a zabrzanie już nie raz udowodnili, że braki kadrowe nie stają im na przeszkodzie do kolejnych wygranych. Tym razem Marcinowi Broszowi nie pomogą Rafał Wolsztyński, Konrad Nowak czy Dariusz Pawłowski. Nękany porażkami Maciej Skorża nie może z kolei skorzystać z Adama Frączczaka oraz Rafała Murawskiego. Przed szkoleniowcem bardzo trudne zadanie - musi doprowadzić swoich podopiecznych do upragnionej wygranej.

20:30 - Korona Kielce - Wisła Kraków
W tygodniu obie drużyny mierzyły się w Kielcach w Pucharze, a już w sobotę spotkają się tam ponownie. Wiślacy przyjadą z ogromną wolą rewanżu. W pierwszym ze spotkań, mimo gry w przewadze, po 120 minutach walki przegrali ostatecznie ze „Scyzorykami”, przez co musieli pożegnać się z pucharowymi rozgrywkami. Lekiem na ogromne rozczarowanie kibiców może być jedynie sobotnia wygrana. W walce o nią nie pomogą kontuzjowani Zdenek Ondrasek, Jakub Bartkowski, Julian Cuesta oraz Fran Velez. Czas działa jednak na korzyść Kiko Ramireza. Sprowadzeni przed tygodniem zawodnicy coraz lepiej zgrywają się z zespołem. Kto z nich otrzyma szansę w Kielcach?

Niedziela 24 września 2017
15:30 - Zagłębie Lubin - Sandecja Nowy Sącz

Przed podopiecznymi Radosława Mroczkowskiego bardzo trudne zadanie, ponieważ muszą stanąć do walki z dobrze prezentującym się w tym sezonie Zagłębiem. Lubinianie to jedna z najlepiej radzących sobie w ostatnich miesiącach drużyn. Podopieczni Piotra Stokowca dobrze prezentują się zarówno w lidze, jak też w Pucharze Polski. W czwartek zapewnili sobie awans do kolejnej rundy, a w niedzielę będą chcieli udowodnić, że nie przypadkiem plasują się na podium Lotto Ekstraklasy. To oni będą bezsprzecznym faworytem w starciu z beniaminkiem. Zwłaszcza, że nowosądeczanie muszą poradzić sobie bez swojego kapitana. Dawid Szufryn, który jak dotąd silną ręką trzymał linię defensywy, teraz musi pauzować z powodu kontuzji odniesionej w ubiegłotygodniowym starciu przeciwko Bruk-Betowi.

18:00 - Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa
Prawdziwy hit 10. kolejki rozegra się w Białymstoku. Tutaj aktualny wicemistrz podejmie mistrza Polski. Zapowiada się świetne spotkanie oraz pierwszy prawdziwy egzamin dla Romeo Jozaka. Wcześniej nowy szkoleniowiec Wojskowych miał okazję mierzyć się ze znacznie słabszymi zespołami - Cracovią oraz Ruchem Zdzieszowice. W niedzielę wraz ze swoimi podopiecznymi musi stawić czoła głodnym zwycięstw białostoczanom. Przy Słonecznej nigdy nie gra się łatwo, a na starcie z warszawianami Jagiellonii dodatkowo motywować nie trzeba. Ireneusz Mamrot może mieć drobne kłopoty z ustawieniem linii obrony, ponieważ z powodu urazów wystąpić nie mogą Ivan Runje oraz Marek Wasiluk. Po przeciwnej stronie nie zobaczymy natomiast Miroslava Radovicia, Jakuba Czerwińskiego, Guilherme oraz Hildeberto.

Poniedziałek 25 września 2017
18:00 - Cracovia - Wisła Płock

Niewiele jest spotkań, w których Nafciarze mają okazję wystąpić w roli faworyta. Takim będzie jednak poniedziałkowe starcie w Krakowie. Zespół Michała Probierza rozczarowuje. Pasom brakuje nie tylko punktów, ale również jakości w grze, co dobitnie pokazało czwartkowe spotkanie w ramach Pucharu Polski. Cracovia znajduje się w kryzysie i naprawdę ciężko znaleźć argumenty przemawiające za jej przełamaniem. Na ich tle wiślacy prezentują się całkiem solidnie. Płocczanie mają na koncie jedenaście oczek i zajmują jedenaste miejsce w lidze. Jerzy Brzęczek wydaje się coraz lepiej rozumieć ze swoimi podopiecznymi, a nowi zawodnicy zgrywają z drużyną. Czy sprowadzeni latem z Wisły Kraków Alan Uryga oraz Semir Stilić będą mieli okazję zaprezentować się „po drugiej stronie Błoni”?

Biuro Prasowe
GKS Piast SA