"Zabrakło konkretów" - wypowiedzi po #PIAWAR
W spotkaniu 16. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał na swoim stadionie z Wartą Poznań 0-2. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi trenera Aleksandara Vukovicia, Jakuba Czerwińskiego oraz szkoleniowca gości Dawida Szulczka.
Jakub Czerwiński: "Na początku mieliśmy swoje momenty, ale dużo rzeczy zawiodło. Nie strzeliliśmy pierwsi gola, a następnie straciliśmy i ten mecz nie rozpoczął się tak, jak tego chcieliśmy. Nie idzie nam ewidentnie ta runda, jest bardzo słaba. Przygotowywaliśmy się pod ten mecz, wiedzieliśmy jak gra Warta, ale nie przełożyliśmy tego na boisko. Zabrakło nam konkretów, zabrakło ostatniego podania, zabrakło strzałów i bramki. Został nam tydzień i dwa mecze... Należy zrobić dobrą analizę tego, co się stało i trzeba sobie uświadomić, że walczymy o utrzymanie."
Aleksandar Vuković (trener Piasta Gliwice): "Gratulacje dla drużyny Warty za zwycięstwo. Jeśli mam oceniać ten mecz, to pierwsza połowa była lepsza w naszym wykonaniu. W momencie, w którym nasza przewaga się zarysowywała i zaczynaliśmy stwarzać zagrożenie, to straciliśmy bramkę w pierwszym poważniejszym ataku ze strony rywali. Tak jest często i to też było czuć na boisku - drużyna, która czuje się pewniej i ma lepszy moment, ta to wykorzystuje. Musimy sobie z tym poradzić... Mamy jeszcze dwa mecze i musimy je wygrać, a później się zastanowić nad czym pracować i co ewentualnie zmienić przed rundą wiosenną, w której wszystko będzie się decydowało. Nie jestem zadowolony, szczególnie z drugiej połowy, bo w pierwszej byliśmy zespołem, co najmniej na tym samym poziomie. Po przerwie i w końcówce straciliśmy pomysł na to, jak przycisnąć i spróbować zagrozić bramce.
W łatwy sposób straciliśmy bramkę. Mieliśmy przewagę liczebną i wydaje się, że wszystko było pod kontrolą. Powinniśmy byli zablokować dośrodkowanie, a później lepiej pokryć w polu karnym, ale takie rzeczy się zdarzają. Sporo zawodników Piasta jest poniżej swojej normalnej dyspozycji i to jest zawuażalne. Nad tym trzeba pracować. Jeśli nasza forma będzie inna, to nasze możliwości też będą inne.
Na plus wyróżniłbym młodego Gabriela Kirejczyka, który pierwszy raz zagrał od pierwszej minuty. Pracował i na pewno dał z siebie bardzo dużo. Kilka razy pokazał się z dobrej strony. Jeśli będzie więcej takich sygnałów, to na pewno będziemy groźniejsi.
Przychodząc do Piasta wiedziałem, że nie ma przypadku. Taka seria meczów bez wygranej nie jest dziełem wyłącznie przypadku. Tak jest w wielu drużynach z taką serią. To jednak można i to trzeba zmienić. Zaczynając od sztabu i kończąc na zawodnikach - to jest nasze zadanie. Teraz jest o tyle trudniejsze, bo nie możemy nad tym pracować, bo są kolejne mecze. Trzeba w nich wykorzystać to, co się ma w tej chwili, a na budowanie czegoś od nowa przyjdzie czas od 1 grudnia.
Głowa zawsze jest ważna, ale nie może być tak, że pewność siebie jest na najwyżsyzm poziomie po takiej serii i takiej rundzie. Widać, że zespół jest inny do momentu utraty pierwszego gola, a później wygląda to inaczej. To jest coś, co rzuca się w oczy. Nie ma co się jednak tłumaczyć, tylko jak jest trudny moment, to trzeba wziąć się w garść i walczyć o wynik."
Dawid Szulczek (trener Warty Poznań): "To był trochę inny tydzień niż zawsze. Praktycznie nie skupiliśmy się na Piaście, tylko na swoich zadaniach. Mamy swoje rzeczy do wykonania na boisku w zależności czy przeciwnik gra trójką, czy piątką obrońców. Skoncentrowaliśmy się na tym, żeby odświeżyć wszystkie sposoby bronienia oraz to w jaki sposób wykorzystywać przewagę na boisku. Jeśli chodzi o bronienia to było dużo dobrych rzeczy, przetrwaliśmy te trudne momenty. Uważam, że robimy progres w naszej grze w ataku i strzeliliśmy bramkę na 1-0 po dobrym ataku pozycyjnym. Zimą musimy mocno popracować nad jakością naszych podań. W dalszym ciągu mamy niepotrzebne straty w momencie jak przeciwnik nas nie presuje."
Biuro Prasowe
GKS Piast SA