"Wróciliśmy z dalekiej podróży" - wypowiedzi po #PIABBT
Piast zainkasował komplet punktów w meczu 16. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy z Bruk-Betem Termalika Nieciecza 2-1. Pomimo tego, że goście jako pierwsi strzelili gola, skuteczny pościg za rywalem w drugiej połowie stał się faktem po bramkach zdobytych przez Jakuba Czerwińskiego i Patryka Sokołowskiego. Poznajcie komentarz strzelców obu goli a także szkoleniowców drużyn piątkowej rywalizacji.
Waldemar Fornalik (trener Piasta Gliwice): "Wróciliśmy z dalekiej podróży. Po niewykorzystanym rzucie karnym na początku spotkania wydawało się, że kontrolujemy przebieg spotkania, że prowadzimy grę, stwarzamy zagrożenie pod brsamką przeciwnika, z którego mogła paść co najmniej jedna bramka. Natomiast prosty błąd spowodował, że zeszliśmy do szatni z wynikiem 0-1. Tu brawa dla drużyny za to, że pokazała charakter i odwróciła losy tego spotkania, tym bardziej, że w takich warunkach łatwiej było się bronić niż atakować. Potrafiliśmy doprowadzić do sytuacji, po których zdobyliśmy dwie bramki i bardzo się z tego cieszymy. Są to bardzo ważne i cenne punkty. Do warunków panujących w meczu trzeba było się błyskawicznie dostosować. Nie było łatwo, bo jesteśmy drużyną, która lubi grać i operować piłką. Było widać, że ta lubiła sprawić psikusa, raz wpadając w poślizg, innym razem zatrzymywała się. Liczy się finał i jesteśmy zadowoleni z tych punktów."
Mariusz Lewandowski (trener Bruk-Bet Termaliki Nieciecza): "Jesteśmy piekielnie źli po tym meczu. W pierwszej połowie, gdy boisko było w lepszym stanie, oba zespoły tworzyły składne akcje. Mieliśmy niewykorzystany rzut karny i bramkę na 1-0. Po przerwie boisko było już w gorszym stanie i należało grać prostszymi środkami. Potrzebne było częstsze przenoszenie ciężaru gry na drugą stronę. Kilka razy to zrobiliśmy i zaowocowało to sytuacją sam na sam Kacpra Śpiewaka. Powinniśmy wtedy byli podwyższyć wynik na 2-0. Niestety straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry na 1-1 i przytrafiły nam się błędy. Jesteśmy bardzo źli, ponieważ po raz kolejny wygrywając nie potrafimy wywieźć trzech punktów z meczu wyjazdowego. Musimy uderzyć się w pierś i zastanowić się jak z tego wyjść."
Patryk Sokołowski: "Szczególnie w drugiej połowie warunki atmosferyczne determinowały sposób, w jaki grały obie drużyny. Staraliśmy się grać jak najprostszymi środkami, by przedostać się pod bramkę przeciwnika. Wychodziliśmy wysokim pressingiem i wydaje mi się, że zdało to egzamin."
Jakub Czerwiński: "To co było najważniejsze przed tym spotkaniem, czyli zwycięstwo i trzy punkty udało się osiągnąć. Widzieliśmy w jakich warunkach przyszło nam rywalizować. Po moim fatalnym błędzie w najgorszym momencie straciliśmy bramkę na 0-1, ale potrafiliśmy się podnieść. Gratulacje z mojej strony i podziękowania dla całej drużyny, że dążyliśmy od pierwszej minuty drugiej połowy do zwycięstwa i osiągnęliśmy ten cel."
Biuro Prasowe
GKS Piast SA