Wojciech Kędziora już jest zdrowy! "Trenuję na pełnym obciążeniu"
- Wszystko z nogą jest już dobrze. Przygotowuję się do sezonu indywidualnie w jednej z nadmorskich miejscowości. Podczas gdy reszta ekipy jest na obozie, mi dano możliwość wyjazdu na "wakacje". Żona z dzieckiem odpoczywają, ja nadrabiam zaległości - mówi z uśmiechem "Kędi".
Najlepszy strzelec Piasta ostatnich lat w okresie przygotowawczym do rundy rewanżowej ubiegłego sezonu zerwał więzadło krzyżowe. Teraz po urazie nie ma śladu. - Biegam na pełnym obciążeniu, a o kontuzji w ogóle nie myślę. Czekam na powrót kolegów z obozu i zabieram się do treningów w grupie. Na początku pewnie nie dam rady dotrzymać im kroku, ale będę walczyć - zapowiada snajper z Gliwic.
Kiedy Kędziora przewiduje powrót do gry? - Jest opcja, która pozwoli mi już w połowie rundy jesiennej wyjść na boisko. Na pewno zrobię wszystko, żeby tak się stało, bo jestem już żądny gry i atmosfery na stadionie - dodaje rozentuzjazmowany.
DawJen