Wisła - Piast 1-0. Po raz kolejny - doliczony czas gry...

17
wrz

Fatalna postawa Niebiesko-Czerwonych w Krakowie sprawiła, że Wisła wygrała pierwszy raz od... pierwszej kolejki. Z kolei podopieczni Radoslava Latala na dobre osiedli w strefie spadkowej.

Wpis na listę strzelców

1-0 - Patryk Małecki oddał w doliczonym czasie gry uderzenie na bramkę Piasta, a piłka - po rykoszecie - wpadła do siatki...

Spotkanie w skrócie
- Mecz stał na dosyć niskim poziomie. Trudno było oglądać widowisko pełne fauli i niedokładnych podań. Mimo to częściej bramce zagrażali gospodarze, ale Jakub Szmatuła potwierdził, że w formie jest bardzo wysokiej. 

Z perspektywy kibica
- Na trybunie gości pojawiła się grupa niespełna 150 kibiców z Okrzei, którzy niejednokrotnie dali o sobie znać, wspierając Niebiesko-Czerwonych. 

Poza obiektywem
- Do kadry trener Radoslav Latal powołał Dominika Budzika i Jakuba Freitaga. Obaj zasiedli na ławce rezerwowych.

- W końcówce spotkania z boiska zszedł najwyżej wysunięty Maciej Jankowski, a w jego miejsce pojawił się Edvinas Girdvainis.

- Wiślacy raz trafili w poprzeczkę, a raz w słupek. 
_____________________
Wisła Kraków - Piast Gliwice 1-0 (0-0)
1-0 - Małecki, 90 min.

Wisła: Miśkiewicz – Jović, Głowacki, Guzmics, Mójta – Boguski (74. Pietrzak), Mączyński (74. Brlek), Popovič, Małecki – Zachara (66. Ondrášek), Paweł Brożek.

Piast: Szmatuła – Sedlar, Korun, Hebert, Mráz – Szeliga (56. Badía), Bukata, Radosław Murawski, Pietrowski, Masłowski (76. Moskwik) – Jankowski (87. Girdvainis). 

Żółte kartki: Mączyński, Głowacki, Guzmics - Hebert.