Wilczek: Wciąż walczymy o ósemkę

27
mar

Kamil Wilczek w meczu z Legią zanotował czwarte trafienie w sezonie i w wyścigu o miano najlepszego strzelca zespołu zbliżył się do Rubena Jurado. Napastnik Niebiesko-czerwonych wierzy, że starcie w Gdańsku pozwoli gliwiczanom zachować szanse na awans do grupy mistrzowskiej. 

Bolesny uraz

- Zostałem przypadkowo uderzony łokciem w wyniku czego straciłem ząb. Nie robię z tego wielkiej tragedii, ponieważ wszystko już w porządku. Mogę się skupiać tylko na meczu z Lechią i jestem gotowy na sto procent.

Być pewnym siebie

- Wspomnienia z Gdańska nie są najlepsze, ale mam nadzieję, że to się zmieni w sobotni wieczór. Wszystko przed nami, wciąż walczymy o czołową ósemkę i wierzę, że się do niej zbliżymy.
Nie grałem jeszcze na nowym stadionie Lechii, ale nie sądzę, żeby to miało jakiekolwiek znaczenie. Jeżeli występuje się regularnie to łapie się większą pewność siebie. Trener dał mi szansę w ostatnich dwóch meczach i staram się jak najlepszą grą wykorzystać ten moment.

Najgroźniejszy gracz sobotniego rywala

- Madera jest wyróżniającą postacią formacji obronnej Lechii. Dobrze radzi sobie w powietrzu i gra agresywnie. Przeciwko Jagiellonii pokazał, że można na niego liczyć także w ofensywie. Praktycznie każda piłka wrzucana w pole karna była skierowana do niego, więc trzeba na niego uważać przy stałych fragmentach gry. 
 



Biuro Prasowe
GKS "Piast" S.A.