Wieczorek: Nasz przeciwnik dobrze się organizował

30
lis

Ryszard Wieczorek pochwalił atmosferę panującą na trybunach, jednocześnie żałując strzeleckiej niedyspozycji swoich podopiecznych. Trójkolorowi – mimo kilku dogodnych okazji – nie potrafili pokonać Dariusza Treli i musieli dzisiaj uznać wyższość gospodarzy.

Pierwsza bramka ułożyła spotkanie

- Na pewno trudno się rozgrywa mecz, kiedy na starcie dostaje się bramkę. Musieliśmy walczyć o przejęcie inicjatywy, ale przeciwnik dobrze się organizował i mieliśmy momentami kłopoty. Pierwsza połowa wyglądała dobrze, szkoda, że po naszych sytuacjach nie udało się wyrównać. Niepotrzebnie narażaliśmy się na kontry i musieliśmy zostawić dużo zdrowia. Za bardzo się odkrywaliśmy i musieliśmy neutralizować te kontry. Przygotowywaliśmy się do sposobu gry Piasta. Pierwsza bramka po długim podaniu , druga po wyrzucie z autu – na to uczulałem zawodników.

Czego zabrakło?

- Gratuluję gospodarzom trzech punktów. Z gry można być zadowolonym. W końcowych fazach akcji brakowało przyśpieszenia. W końcówce Mosnikov mógł zdobyć bramkę i mogliśmy wtedy na 10 minut wrócić. Stwarzane sytuacje trzeba wykorzystywać, nasz przeciwnik robił to z premedytacją.

Absencja Sobolewskiego i Łukasiewicza

- Zabrakło Radka Sobolewskiego, który jest liderem i przywódcą oraz Antka Łukasiewicza mającego podobne atuty. To są zawodnicy, którzy potrafią podnieść zespół w trudnych momentach. Dzisiejsze derby rozgrywaliśmy na pięknym stadionie. Duża liczba kibiców obu drużyn – to może cieszyć.
 



Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA