"Ważne trzy punkty" - wypowiedzi po #PIAWID

30
wrz

W piątkowy wieczór Piast Gliwice pokonał na własnym stadionie zespół Widzewa Łódź 3-1. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Patryk Dziczka, Grzegorza Tomasiewicza i Serhija Krykuna oraz trenerów obu zespołów Aleksandara Vukovicia i Daniela Myśliwca.
 

Grzegorz Tomasiewicz: "Cieszę się, że udało nam się wygrać ten mecz, strzelić trzy gole i rozpocząć budowanie serii. Nie przegraliśmy kolejnego spotkania u siebie i gramy dalej. Od pierwszego gwizdka dobrze wszedłem w mecz, dobrze się czułem. To spotkanie było dla mnie ważne, bo wiedziałem, że stać mnie na więcej niż w poprzednich kolejkach. Cieszę się, że dochodzą do tego liczby w postaci asyst. Oby tak dalej."

 

Serhij Krykun: "Indywidualnie jestem zadowolony. Przede wszystkim wielka zasługa całej drużyny, bo ciężko pracowaliśmy od samego początku w defensywie. Wykreowaliśmy dobre sytuacje. Przy pierwszej i drugiej bramce otrzymałem świetne podania od moich kolegów. Cieszymy się z trzech punktów. Mam nadzieję, że ta seria zwycięstw właśnie się zaczęła."

 

Patryk Dziczek: "Cieszy nas to przełamanie i to, że trzy punkty zostają w Gliwicach. Dobrze, że wykorzystaliśmy sytuacje, które mieliśmy, bo we wcześniejszych meczach tego nam brakowało. Trochę sami sobie pod koniec zapewniliśmy nerwówkę. Najważniejsze jest to, że komplet punktów zostaje na Okrzei. Teraz możemy spokojnie odpocząć i przygotowywać się do kolejnego meczu."

 

Daniel Myśliwiec (trener Widzewa Łódź): "Może będę się powtarzał, ale powiem to samo. W ostatnim czasie poznawałem się z piłkarzami i przekazywałem im jak myślę i działam. Wyraźnie zaznaczyłem, że wolę brzydkie zwycięstwa niż piękne porażki. Nie powiedziałbym, że ten mecz był piękną porażką, bo ciężko mi sobie taką wyobrazić. To spotkanie było najlepsze spośród wszystkich trzech, które prowadziłem w Ekstraklasie biorąc pod uwagę jakość gry i mechanizmy, które udało nam się wypracować. Gubiliśmy momenty do finalizacji pod bramką przeciwnika i podejmowaliśmy zbyt wolne decyzje. To skutkowało małą liczbą stworzonych sytuacji. Niestety niezbyt dobrze przygotowałem piłkarzy na wariant podania między linie obrony i straciliśmy po tym zagraniu bramkę. Podsumowując jestem o tyle zadowolony z pracy moich piłkarzy, że w tak krótkim czasie są w stanie robić progres. Jesteśmy bardzo niezadowoleni z efektu, jakim była porażka. Żałuję tylko, że nasi kibice nie mogli cieszyć się ze zwycięstwa po tym intensywnym tygodniu podróżowania." 

 

Aleksandar Vuković (trener Piasta Gliwice): "Przede wszystkim cieszymy się ze zwycięstwa i ważnych trzech punktów po kilku próbach niepowodzeń. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 2-0, ale nie graliśmy aż tak dobrze jak świadczyłby o tym wynik. Dobrze i w końcu skutecznie wykorzystaliśmy swoje sytuacje. Dodatkowo nasza defensywa nie była tak szczelna, jak w drugiej połowie, ale to właśnie w drugiej części meczu straciliśmy dwie bramki, co jest pewnym paradoksem. Widzew miał sytuacje w drugiej połowie po dwóch strzałach z rzutów wolnych i sytuacji w 95. minucie. Straciliśmy dwa gole w momencie, gdy lepiej kontrolowaliśmy poczynania ofensywne Widzewa. W pierwszej połowie pomimo prowadzenia 2-0 Widzew miał dwie groźne sytuacje i trochę więcej miejsca na ofensywne poczynania na boisku. Jest spora rezerwa w naszej grze i wiele rzeczy, które mogłyby lepiej funkcjonować. Nie pokazaliśmy swojego maksimum pod względem gry, ale wykazaliśmy się ogromnym zaangażowaniem. Pokazaliśmy, że czuliśmy niedosyt po zdobyciu dziewięciu punktów w pierwszych dziewięciu kolejkach. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa i mam nadzieję, że doda nam to pewności siebie, aby jeszcze lepiej prezentować się na boisku."

 

Biuro Prasowe

GKS Piast SA