"Ważne przełamanie" - wypowiedzi po #PIAWIS
Piast pokonał przed własną publicznością krakowska Wisłę 1-0, a zwycięską bramkę zdobył Alberto Toril. Gliwiczanie przełamali niekorzystną serię przegranych spotkań i zadbali o poprawę nastrojów w ostatniej kolejce przed przerwą na mecze reprezentacji narodowych. Tym chętniej zapraszamy do zapoznania się z pomeczowymi wypowiedziami zawodników Niebiesko-Czerwonych: Michaela Ameyaw, Frantiska Placha, Martina Konczkowskiego oraz trenerów obu drużyn.
Waldemar Fornalik (trener Piasta): "Dla nas najważniejsze w tym meczu były i są punkty. To był nasz cel nadrzędny. Po tych trzech porażkach nie było łatwo wygrywać. Było widać, szczególnie w pierwszej połowie, niepewność, nerwowość i presje, która wytworzyła się po tych przegranych. Zmieniliśmy na ten mecz ustawienie na grę trójką w defensywie. Myślę, że to był dobry wariant, ponieważ uszczelniliśmy naszą obronę, a Wisła miała najgroźniejszą sytuacje po naszym błędzie, podaniu do bramkarza. Nieźle funkcjonowaliśmy w defensywie. Oczywiście można mieć pretensje czy zastrzeżenia co do gry ofensywnej. Problemy personalne, które się pojawiły sprawiły, że musimy szukać optymalnych rozwiązań pod zawodników, którymi aktualnie dysponujemy."
Adrian Gula (trener Wisły K.): "W pierwszej połowie było czuć, że obydwie drużyny chciały stworzyć sobie sytuacje. Nie wykorzystaliśmy dwóch, trzech dobrych okazji, które mieli na przykład Skvarka czy Yeboah. Bardzo pomogła nam przerwa przed drugą połową. Graliśmy po niej szybciej do przodu. Widać było lepszy ruch zawodników, który pozwalał stwarzać szanse bramkowe. Karny, który był i nie był, wpłynął na utratę naszej koncentracji, co z kolei przeciwnik wykorzystał. Drużyna dobrze zareagowała, stwarzała dużo szans. Weszli zmiennicy, jednak nie zdołali wyrównać i ostatecznie przegraliśmy to spotkanie."
Michael Ameyaw: "Na pewno to zwycięstwo przed przerwą reprezentacyjną było bardzo potrzebne, ważne dla nas było przełamać się, by w dobrych nastrojach udać się na tę przerwę. Cieszę się z akcji bramkowej, zgrywałem piłkę głową do Michała Chrapka, ten mi odegrał i widząc wbiegających zawodników w pole karne, więc starałem się dośrodkować, tam przydarzył się błąd bramkarzowi, ale najistotniejsze, że udało się z tego zdobyć bramkę i to taką, która dała nam zwycięstwo.
Frantisek Plach: "To było ważne zwycięstwo i nie ma co za dużo o tym rozmawiać. Potrzebowaliśmy tego przełamania. Po trzech przegranych meczach z rzędu cieszymy się z wygranej w tym trudnym spotkaniu. Nie straciliśmy bramki i to również cieszy. Cała drużyna zagrała dobrze w defensywie i dzięki temu wygraliśmy. Udało się tę jedną bramkę zdobyć, zagraliśmy na zero z tyłu i to jest najważniejsze."
Martin Konczkowski: "Po trzech porażkach teraz przed przerwą na kadrę chcieliśmy za wszelką cenę wygrać i styl w tym momencie zszedł na dalszy plan. Być może nie był to nasz wybitny mecz, ale dla nas liczyły tylko punkty. Przy bramce można powiedzieć, że dopisało nam szczęście, ale zwycięzców się nie sądzi."
Biuro Prasowe
GKS Piast SA