Waleńcik: Piast to klub, który stawia na młodzież

10
cze
- Piast to klub, który jest dobrze zorganizowany i stawia na młodzież, dlatego też jestem zadowolony, że tutaj trafiłem - mówi w swoim pierwszym wywiadzie dla Piasta Gliwice Bartosz Waleńcik, nowy obrońca Niebiesko-Czerwonych.  

Jakie są twoje pierwsze wrażenia po podpisaniu kontraktu i jak się zapatrujesz na grę w Piaście?
- Jestem bardzo szczęśliwy, że dostałem taką możliwość. Teraz czekają mnie dwa tygodnie urlopu, a później powrót do klubu i okres przygotowawczy. Mam zamiar pokazać, że stać mnie na występy w Lotto Ekstraklasie.

Teraz przez trzy sezony byłeś zawodnikiem drugoligowej Siarki Tarnobrzeg i można powiedzieć, że grałeś tam "od deski do deski", prawda?
- Ostatnio tak, to prawda. Pierwszy rok natomiast był dla mnie taki… „wprowadzający”. Grałem, ale raz więcej, a raz mniej. Te dwa kolejne sezony były już pełne.

Trener Marek Majka mówił, że dwa lata temu był na meczu Siarki i widział cię w akcji. Powiedział, że już wtedy byłeś wyróżniającym się zawodnikiem, a przecież miałeś niespełna 18 lat.
- Miło mi to słyszeć. Uważam jednak, że w porównaniu z tym, co prezentowałem w ubiegłym sezonie, to jest to spora przepaść. Dlatego mam nadzieję, że z każdym rokiem nadal będę się szybko rozwijał. Po to też tutaj przyszedłem. Chciałbym to udowodnić na boisku, bo mówić można dużo, ale murawa i tak to zweryfikuje.

Miałeś okazję poznać sztab szkoleniowy Piasta?
- Znam trenerów, ale niestety jeszcze nie miałem okazji poznać.

Do mediów wypłynęła wcześniej informacja o twoim transferze do Piasta. Komentarze pod newsami mówiły, że już w trakcie sezonu można było się spodziewać, że wkrótce opuścisz Siarkę, bo aspirujesz do gry w wyższej lidze….
- Staram się nie zwracać uwagi na komentarze czy opinie na temat mojej gry, które mogę znaleźć w internecie. Ważniejsze jest dla mnie to, co mówi trener. Po tym sezonie kończył mi się kontrakt z Siarką i wiele wskazywało, że uda mi się znaleźć miejsce w zespole, grającym w wyższej klasie rozgrywkowej. Cieszę się, że taką możliwość otrzymałem od Piasta.

Co wiesz o Piaście i Gliwicach?
- Nie będę ukrywał, że o Gliwicach za wiele nie wiem. Jestem tutaj pierwszy raz... Wiem natomiast, że Piast to klub, który jest dobrze zorganizowany i stawia na młodzież, dlatego też jestem zadowolony, że tutaj trafiłem.

Ostatnio w pierwszej drużynie Piasta zadebiutowali trochę młodsi piłkarze od ciebie, a to potwierdza twoje słowa. Fakt, że Piast stawia na młodzież przekonało cię do podpisania kontraktu?
- Widziałem ostatnie mecze Piasta. Praktycznie od momentu, w którym pojawiło się zainteresowanie moją osobą mocno mu kibicowałem. Dobrze, że w kilku chłopaków w młodym wieku zadebiutowało w Lotto Ekstraklasie. Ja niestety nie miałem takiej szansy, ale liczę, że to się wkrótce zmieni.



Możesz coś zdradzić więcej o tym kontakcie ze strony Piasta? Kiedy wysłannicy klubu zgłosili się do ciebie po raz pierwszy?
- Pierwsze sygnały otrzymałem już przed zimowym okienkiem transferowym. Wtedy już wiedziałem, że jestem obserwowany przez wysłanników z Gliwic. Konkretne ruchy nastąpiły jednak w połowie kwietnia.

Powiedz coś o sobie... Z czego kibice Piasta będą mogli cię poznać?
- Gram na środku obrony, ale nie chcę się przedstawiać i mówić o swoich mocnych stronach. Boisko wszystko zweryfikuje i wtedy każdy kibic wyrobi sobie opinię o mnie wedle własnego uznania. Chcę pokazać wszystko, co najlepsze.

Twoje warunki fizyczne zdają się jednak mówić same za siebie.
- Tak, warunki fizyczne mam dobre, ale to nie znaczy, że nie mam nad czym pracować. Robię przeskok o dwie klasy rozgrywkowe, więc na pewno będę miał wiele elementów do poprawy.

Skoro sam wywołałeś taki temat - co takim razie co musisz poprawić?
- Wszystko. W każdym aspekcie można być lepszym zawodnikiem. W 2. lidze pewnie niektóre braki można zatuszować. Może się wydawać, że się jest dobrym piłkarzem, ale boiska Lotto Ekstraklasy szybko to zweryfikują, zatem czeka mnie sporo pracy!
 
Biuro Prasowe
GKS Piast SA