Vranjes: Zabrakło nam cierpliwości

11
wrz

- Lechia to bardzo doświadczona drużyna i wykorzystała jedną kontrę. Powinniśmy zagrać cierpliwiej… - powiedział po meczu z Lechią Stojan Vranjes. Dla Bośniaka poniedziałkowy mecz miał słodko-gorzki smak, gdyż z jednej strony piłkarz cieszył się z narodzin syna oraz bramki, którą mu zadedykował, ale z drugiej musiał przełknąć gorycz porażki, której doznał Piast.

Niezła pierwsza część gry w waszym wykonaniu. Cała druga w przewadze, ale straciliście gola i w konsekwencji punkty...
- Tak... Straciliśmy bramkę, ale szybko odrobiliśmy wynik i zaczęliśmy grać piłką. Po przerwie nie było już tak dobrze. Mieliśmy jednego zawodnika na boisku więcej, jednak nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Jestem rozczarowany tym wynikiem, bo nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów na własnym boisku, szczególnie, gdy gramy w przewadze. W następnym meczu musimy się poprawić i naprawić błędy. Trudno mi powiedzieć więcej...

Po strzelonej bramce wykonałeś "kołyskę".
- Tak, urodził mi się syn Konstantin. Dostałem od życia najpiękniejszy prezent. Udało mi się zdobyć dla niego bramkę, ale niestety to jedno trafienie nie wystarczyło, aby wygrać.

Czego wam brakowało?
- Za szybko chcieliśmy strzelić drugiego gola. Mieliśmy jednego piłkarza więcej i każdy z nas chciał jak najprędzej zdobyć bramkę. Lechia to bardzo doświadczona drużyna i wykorzystała jedną kontrę. Powinniśmy zagrać cierpliwiej.

Było widać u ciebie głód gry i goli, bo oddałeś jeszcze kilka strzałów głową.
- Znam swoje możliwości, więc nie jestem tym zaskoczony. Potrzebuję więcej minut i meczów. Szkoda, że nie udało się strzelić więcej bramek, bo miałem ku temu okazje. Oby w następnych spotkaniach się udało.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA