Vida: To zwycięstwo da nam więcej pozytywnej energii

06
lip

- Najważniejsze są trzy punkty. Mam nadzieję, że to zwycięstwo doda nam kolejnego kopa i jeszcze więcej pozytywnej energii przed starciem z Jagiellonią Białystok - powiedział Kristopher Vida po wygranej ze Śląskiem Wrocław.

 

Wróciłeś do podstawowego składu po krótkiej przerwie, byłeś aktywny i byłeś bliski strzelenia gola...
- To był pierwszy raz, kiedy podobało mi się to, co pokazywałem na boisku. Starałem się być aktywny zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Próbowałem kreować kolegom sytuacje do strzałów na bramkę, ale też sam miałem ze dwie okazje do wpisania się na listę strzelców. Szkoda, że to mi się nie udało, bo w jednej akcji byłem naprawdę bardzo blisko... Najważniejsze są jednak trzy punkty. A co do mojego gola, to jestem pewny, że wkrótce przyjdzie!

 

Wspomniałeś o stworzonych okazjach dla kolegów i nie sposób się z tym nie zgodzić. Oprócz kluczowego podania przy bramce Piotrka Parzyszka, mogłeś zanotować asystę...
- To prawda. Bardzo dobrze czułem się na boisku, a gra sprawiała mi przyjemność. Mogłem mieć nawet dwie asysty, bo dwukrotnie podawałem do Sebastiana Milewskiego, który znalazł się w dogodnej pozycji, ale niestety nie trafił do siatki. Rozmawialiśmy o tym po meczu, ale - tak jak wcześniej wspomniałem - najważniejsze, że wygraliśmy.


 
To nie był jednak łatwy mecz, bo nie tylko wy stwarzaliście sobie okazje do zdobycia bramek...
- Wydaje mi się, że to spotkanie mogło podobać się kibicom, nie tylko tym, którzy symptatyzują z którąś z drużyn, ale też tym neutralnym. Śląsk miał swoje okazje, ale my mieliśmy więcej klarownych i gdybyśmy wykorzystali połowę z nich, to byłoby 3-0. 

 

Najważniejsze jednak, że wygraliście. Jak ważne jest to zwycięstwo?
- Bardzo ważne! Szczególnie, że w ostatnich spotkaniach zdobyliśmy tylko jeden punkt. Wciąż pozostajemy na dobrej pozycji w tabeli, a dzięki tej wygranej nasza przewaga nad kolejnymi drużynami nieco wzrosła. Mam nadzieję, że to zwycięstwo doda nam kolejnego kopa i jeszcze więcej pozytywnej energii przed starciem z Jagiellonią Białystok.

 

Czy dla ciebie osobiście był to najlepszy mecz w barwach Piasta?
- Tak, zdecydowanie najlepszy. Zrobię wszystko, żeby pozostać w takiej formie do końca sezonu. Chciałbym dorzucić jeszcze bramki i asysty. Jestem pewny, że to przyjdzie. Oby już w niedzielę! 

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA