Valencia: Maribor jest w naszym zasięgu

15
cze

- Znam Maribor i nie miałbym nic przeciwko, żebyśmy z nimi zagrali w eliminacjach. Jeśli utrzymamy drużynę, sposób grania, jaki prezentowaliśmy, to możemy ich pokonać - ocenił Joel Valencia w kontekście zbliżającego się losowania w eliminacjach do Ligi Mistrzów

Kiedy wróciliście ty najbardziej byłeś szczęśliwy z powodu pogody?

- Tak zdecydowanie, taka pogoda jest idealna. Jak dla mnie to mogłoby tak być przez cały czas.

Jak spędziłeś ten czas wakacji?
- Najpierw byłem razem z chłopakami na Ibizie... bardzo ładne miejsce. Później wybrałem się na Lanzalote i spędziłem też czas w Hiszpanii z rodziną. Potem jeszcze udało mi się odwiedzić Mikkela Kirkeskova w Danii. To był bardzo przyjemny okres. Szybki, ale miły.

To był wspaniały sezon dla Piasta, również dla ciebie. Jakie są wasze oczekiwania przed kolejnymi rozgrywkami?
- Wspaniały sezon? Zostaliśmy Mistrzami Polski! To był niesamowity sezon! Jesteśmy zrelaksowani. Wiemy, że jesteśmy mniejszym klubem i zdobywanie tytułu nie jest dla nas codziennością tak jak w przypadku na przykład Legii Warszawa. Musimy być spokojni i skoncentrowani na tym, co robimy, gdzie jesteśmy oraz pracować by ponownie zwyciężać.

Przed wami Liga Mistrzów...
- Tak wiem, pamiętam. Myślę już o tym.

Masz jakiegoś ulubionego rywala, z którym chciałbyś się zmierzyć?
- Nie wiem, jest kilka ekip, na które możemy trafić... Celtic Glasgow, Astana, Maribor... Maribor znam, bo grałem w lidze słoweńskiej. To jest rywal, jeśli trafilibyśmy na niego to myślę, że jesteśmy w stanie go pokonać. Nie będzie łatwo, ale jest to przeciwnik w naszym zasięgu.

To ma dla ciebie znaczenie na kogo traficie?
- Słyszę od ludzi, że przejście do kolejnej rundy dla Piasta będzie trudne, dlatego dobrze byłoby się spotkać z kimś najsilniejszym już na początku. Ale ja znam swój zespół, znam chociażby Maribor i nie miałbym nic przeciwko, żebyśmy z nimi zagrali w eliminacjach. Jeśli utrzymamy drużynę, sposób grania, jaki prezentowaliśmy, możemy ich pokonać.

Po tak udanym sezonie dla ciebie osobiście również zwieńczony wyróżnieniem dla najlepszego zawodnika, jakie stawiasz sobie cele?
- Na samym początku, kiedy przychodziłem i rozmawialiśmy to byłem po sezonie bez strzelonego gola. Powiedziałem, że będę robić wszystko, żeby pojawiły się bramki, że będę chciał mieć asysty, ale nie podam liczby. Ja chcę pracować dla zespołu, krok po kroku będę starał się wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafię. W życiu piłkarza może się zdarzyć, że ma dobry, świetny moment... chyba, że się jest Messim, on ma zawsze dobry moment, ale ja nie jestem Messi. Chcę spokojnie pracować i zobaczymy, jak to będzie wyglądało.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA