Vacek: To nie powinno się wydarzyć

17
kwi

Niebiesko-Czerwoni pechowo zremisowali z zespołem Jacka Zielińskiego 1-1. Kiedy wydawało się, że mecz jest już wygrany - Pasy zadały cios w końcówce i zdołały wywieźć z Gliwic jeden, ale jakże cenny dla nich punkt. Tuż po zakończonym spotkaniu rozmawialiśmy z Kamilem Vackiem, który na gorąco ocenił starcie. 

Jak podsumujesz mecz przeciwko Cracovii?
- Zostawiliśmy na boisku dosłownie wszystko. Chciałbym podziękować chłopakom z drużyny. Walczyliśmy i stracona bramka w końcówce jest bardzo bolesna. Nie przypominam sobie, by Cracovia miała jakąś klarowną sytuację w całym meczu. Uważam, że zagraliśmy bardzo dobrze. Wiedzieliśmy, że Pasy to bardzo dobra drużyna i że mecz przeciwko nim będzie wymagający. Tym bardziej jednak boli nas ten remis boli. Ale piłka już czasami taka jest.

Bramka w końcówce to chyba ta najgorsza rzecz, która mogła się przytrafić?
- Jestem zawiedziony, że tak się ułożyło to spotkanie - i to jeszcze w ostatniej minucie. Głównie ze względu na kibiców, którzy nas głośno dopingowali do samego końca.  Bardzo tego żałujemy, ale musimy szybko o tym zapomnieć i myślami być już przy meczu z Lechem.

A to już we wtorek.
- Musimy patrzeć pozytywnie. W Poznaniu będziemy walczyć tak jak z Cracovią - zostawimy na boisku dosłownie wszystkie siły i mam nadzieję, że to pozwoli nam osiągnąć dobry wynik. Mamy świetną drużynę - jest w niej jakość. A to co wydarzyło się w końcówce meczu z Cracovią nie powinno mieć prawa się zdarzyć już nigdy więcej.

Mieliście problem z wykańczaniem sytuacji strzeleckich. Gdybyście zdobyli bramkę na 2-0, to spotkanie pewnie inaczej by się ułożyło?
- Pewnie tak by było. Parę sytuacji mogliśmy rozegrać inaczej. Miałem znakomitą okazję, Neszpi i Gerard również. Mogliśmy wtedy strzelić, bo były one bardzo klarowne. W tym spotkaniu przede wszystkim nie chcieliśmy jednak stracić bramki. Szkoda, bo mogliśmy szybciej zakończyć ten mecz, a tak Cracovia postawiła w końcówce wszystko na jedną kartę i zdołała wyrównać.

Myślisz, że mecz z Legią zadecyduje o wszystkim?
- Nie chcę mówić przedwcześnie. Do meczu z Legią jeszcze trochę czasu zostało. Zremisowaliśmy wygrany mecz. Uważam, że powinniśmy go wygrać, a teraz pozostaje nam jedynie dobrze przygotować się do wtorkowego spotkania. Nie wybiegamy tak daleko w przyszłość.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.