Vacek: A inni? Niech sobie mówią

09
wrz

Już w najbliższą niedzielę Piast Gliwice zmierzy się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Dla obecnego lidera Ekstraklasy będzie to kolejny trudny mecz, zwłaszcza, że Pogoń jest jednym z dwóch zespołów, które w tegorocznych rozgrywkach jeszcze nie przegrały. Podopieczni Radoslava Latala do tego spotkania przygotowywali się dwa tygodnie, najpierw podczas zgrupowania w Wiśle, a następnie już w Gliwicach. W jakiej dyspozycji są Niebiesko-czerwoni? Czy dobra passa zostanie przerwana? Zapytaliśmy o to Kamila Vacka.


Jak czujecie się po dwutygodniowych przygotowaniach do meczu z Pogonią? Czujecie, że wygracie?
- Na pewno zobaczymy w niedzielę ciekawe spotkanie. Pogoń to drużyna, która jeszcze nie przegrała, mają co prawda na koncie aż pięć remisów, ale są nadal bardzo mocnym zespołem. My do tego meczu przygotowujemy się już - jak wspomniałeś - od dwóch tygodni. Najpierw w Wiśle pracowaliśmy nad siłą i motoryką, a teraz skupiamy się nad taktyką. Mocno wierzę, że w niedzielę wygramy.

Już wiecie jaka jest najmocniejsza strona Pogoni? Na jakich zawodników powinniście zwrócić uwagę?
- Takimi rzeczami zajmujemy się z reguły dopiero na dwa dni przed meczem. Teraz skupiamy się na naszej grze. Wiemy oczywiście jak grają, podczas obozu rozmawialiśmy o tym. Wiem też na przykład, że Szczecin jest położony bardzo daleko (śmiech). Ale tak jak już na poważnie - na szczegółowe rozpracowanie rywala dopiero przyjdzie czas.

Znasz już Mateusza Matrasa, naszego byłego zawodnika?
- Tak, chłopaki opowiadali mi o nim. Słyszałem, że jest bardzo dobrym piłkarzem i bardzo wysoki i mocno zbudowany.

Pytam, ponieważ na pewno przyjdzie się wam zmierzyć w niedzielę.
- Całe życie patrzyłem tylko na swoją grę. Uważam, że najważniejsza na boisku jest koncentracja i to jak ja gram, a nie przeciwnik. Jeśli za dużo się myśli o przeciwniku, to ciężko się skoncentrować na własnej grze i łatwo popełnić błędy.

Mówi się sporo, że po tej przerwie zatracicie impet z jakim gracie. Że to już nie będzie ten sam Piast co w pierwszych siedmiu kolejkach.
- To samo się mówiło przed wcześniejszymi meczami. Graliśmy z Legią, Lechem, czy Górnikiem Łęczna i wszyscy cały czas twierdzili, że w następnym spotkaniu przegramy. Tak się jednak nie stało. Tworzymy fajną grupę ludzi, fajny zespół i koncentrujemy się tylko na swojej grze. Wszyscy ciężko pracujemy na treningach i robimy to z uśmiechem na twarzy. Wydaje mi się, że podążamy dobrą drogą. A inni? Niech sobie mówią, co chcą.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.