Twierdza Okrzei, czyli #PIAŚLĄ w pigułce

02
sie

Cztery zwycięstwa, cztery remisy i tylko jedna porażka - tak prezentuje się domowy bilans Piasta Gliwice ze Śląskiem Wrocław. Przed piątkowym meczem trzeba przypomnieć niektóre z tych starć.

17.05.2009
Na początku warto zaznaczyć, że jedyna porażka Niebiesko-Czerwonych z wrocławianami miała miejsce w pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi zespołami na poziomie Ekstraklasy w Gliwicach. Piast przegrał wówczas 0-1 po bramce Tomasza Szewczuka. Później było już jednak zdecydowanie lepiej.

08.05.2010r.
Dobra seria gliwiczan rozpoczęła się w sezonie 2009/10 od remisu 2-2 i dwóch bramek Sebastiana Olszara. Urodzony w Cieszynie napastnik zdobył je w odstępie zaledwie czterech minut, a asystowali mu Mariusz Muszalik oraz Kamil Wilczek. Mecz rozegrany na starym Okrzei miał jednak również niemiłą stronę. Brak zwycięstwa sprawił, że piłkarze Piasta nie zdołali przeskoczyć swoich rywali i ostatecznie spadli do niższej klasy rozgrywkowej. Do uniknięcia degradacji podopiecznym Ryszarda Wieczorka zabrakło właśnie dwóch punktów.

12.05.2013r.
Następne spotkanie to kolejny festiwal goli, zakończony zwycięstwem Niebiesko-Czerwonych. Gole dla Piasta strzelali Ruben Jurado, Paweł Oleksy i Radosław Murawski, który ustalił wynik rywalizacji w tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego. Warto zaznaczyć, że Muraś pojawił się na murawie w 90. minucie i nie dużo czasu zajęło mu zaznaczenie swojej obecności na boisku. Defensywny pomocnik na pewno długo będzie pamiętał tę bramkę, ponieważ było to dla niego debiutanckie trafienie na poziomie Ekstraklasy. Przypomnieć należy również fakt, że Piast grał wtedy w dziesiątkę po czerwonej kartce, którą w 74. minucie zobaczył Oleksy.

01.09.2013r. i 03.05.2014r.
Kolejne dwa mecze zostały rozegrane w sezonie 2013/14. W obu przypadkach padł remis. W pierwszym było 1-1 po bramkach Kamila Wilczka oraz Marco Paixao, a w drugim 0-0.

11.04.2015r.
Późniejsze wyniki były już zdecydowanie lepsze dla Piasta. 11 kwietnia 2015 roku Niebiesko-Czerwoni wygrali 2-0, a do zwycięstwa poprowadził ich Łukasz Hanzel, który otworzył wynik rywalizacji i zanotował asystę przy samobójczym trafieniu Juana Calahorro. Środkowy pomocnik wpisał się na listę strzelców zaledwie pięć minut od momentu pojawienia się na boisku.


08.03.2016r.
Kolejne spotkanie dobrze zapamięta m.in. Josip Barisić, który zdobył decydującego gola w starciu rozegranym przy Okrzei w sezonie 2015/16. Bramka ta była o tyle ważna, że utrzymała Niebiesko-Czerwonych w walce o mistrzostwo Polski.

26.09.2016r. i 06.05.2017r.
Do tego dochodzą mecze z ostatnich rozgrywek. W pierwszym starciu padł remis 1-1, a głównym aktorem na murawie okazał się Hebert. W doliczonym czasie gry Brazylijczyk sprokurował rzut karny, a chwilę później sam doprowadził do remisu, strzelając gola tuż przed końcowym gwizdkiem. W drugim spotkaniu sezonu 2016/17 przy Okrzei Niebiesko-Czerwoni wygrali 2-0. Bramki Radosława Murawskiego oraz Sasy Ziveca oddaliły widmo spadku i zbliżyły gliwiczan w kierunku utrzymania na poziomie Lotto Ekstraklasy.

Cztery zwycięstwa, cztery remisy i tylko jedna porażka - statystyki przemawiają więc zdecydowanie na korzyść Piasta. Dlaczego więc w piątek nie mógłby on ponownie zwyciężyć i przedłużyć passę do dziewięciu spotkań bez porażki ze Śląskiem?


(foto: materiał archiwalny)

Biuro Prasowe
GKS Piast SA