Trenerski dwugłos

23
mar
Piast wygrał pierwszy mecz ligowy w tym roku. Z tego powodu był zadowolony Marcin Brosz, jak i z postawy swoich podopiecznych. Szkoleniowiec gliwiczan wskazał także na aspekt związany z poprzednim starciem z Pogonią Szczecin. Przed niebiesko-czerwonymi ciężka runda. - W pierwszej lidze nie ma słabych. Na tym poziomie rozgrywek decydują detale - stwierdził szkoleniowiec.

Marcin Brosz (Piast Gliwice): - Są aspekty, które chciałbym z tego miejsca uwypuklić. Alvaro nie został zarejestrowany przez wydział Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dla mnie to rzecz skandaliczna. Chłopak dziś pokazał, że jest strategicznym punktem drużyny. Mogło tak być tydzień temu w Szczecinie. Druga sprawa to, że pierwsza liga jest bardzo wyrównana. Decydują detale. Jak widać, na przykładzie naszego przeciwnika to mają w składzie same znane nazwiska. Bartczak, Reiss czy Kosznik. Dzieli nas parę miejsc, ale poziom sportowy jest porównywalny. Zapomnieliśmy o sędziowaniu w tym meczu, bo wynik był korzystny, ale nie może być tak, że dzisiejszy arbiter jest z Torunia wiedząc, że walczymy o awans z Zawiszą. Dają nam powody do doszukiwania się takich rzeczy. Chciałbym abyśmy grali fair i uczciwie.

Jarosław Araszkiewicz (Warta Poznań):- Gratuluję ładnego stadionu. Co do meczu, to pierwszą połowę przespaliśmy. Po zmianie stron chcieliśmy zaatakować, ale dostaliśmy dwie bomby. Gole naprawdę ładnej urody. Szkoda, że moi zawodnicy nie wykorzystali sytuacji i nie trafiali w światło bramki. Trzeba się obudzić, za tydzień gramy z Sandecją i trzeba się odegrać. Tylko trzy punkty.


Bartłomiej Kowalski