Trenerski dwugłos
20
lis
Szkoleniowcy obu drużyn przyznali w czasie pomeczowej konferencji, że dziś spotkały się dwie równorzędne jedenastki. Opiekun Polonii Bytom podziękował swoim zawodnikom za walkę, z kolei Marcin Brosz po raz kolejny pochwalił kibiców za atmosferę, która po raz drugi na nowym stadionie przy ul. Okrzei poprowadziła „Piastunki” do zwycięstwa.
Dariusz Fornalak (Polonia Bytom): - Oglądaliśmy dzisiaj wyrównany mecz pod względem piłkarskim. Szkoda, że nie pod względem liczby zawodników. Tak to niestety jest. Do pewnego momentu byłem bardzo zadowolony, bądź nawet dumny z postawy moich zawodników. Sposób w jaki straciliśmy bramki to jednak katastrofa. Piłka przelatywała biernie przy stojących piłkarzach. W Poznaniu nie tworzyliśmy zespołu, dziś było zgoła odmiennie. Widzieliśmy drużynę walczącą, która wie czego chce, natomiast efekt jest taki, a nie inny. Przed nami mecz sobotni, który będzie spotkaniem o życie.
Marcin Brosz (Piast Gliwice): - Myślę, że trener Fornalak podsumował mecz. Ja chciałbym w imieniu zespołu podziękować kibicom, który nas niesie, bo to nie przypadek. Trzeci raz tracimy pierwsi gola. Raz byliśmy blisko, ale zdobylismy w sumie siedem punktów. Dostaliśmy parę miesięcy temu misję utrzymanie. Przed nami kolejna runda, może go jeszcze nie osiągnęliśmy, ale zrobiliśmy coś ponad stan. Nie ukrywam, że cele się zmieniają i sportowiec stawia sobie kolejne. Chcielibyśmy bardzo powalczyć o coś więcej, bo jak pokazały te trzy mecze to miasto na to zasługuje. Czekamy teraz na decyzję Zarządu, my ze swojej strony sportowej zrobiliśmy co mogliśmy. Kolejne tygodnie będą dla nas ważne, jak również dla Państwa.
Dariusz Fornalak (Polonia Bytom): - Oglądaliśmy dzisiaj wyrównany mecz pod względem piłkarskim. Szkoda, że nie pod względem liczby zawodników. Tak to niestety jest. Do pewnego momentu byłem bardzo zadowolony, bądź nawet dumny z postawy moich zawodników. Sposób w jaki straciliśmy bramki to jednak katastrofa. Piłka przelatywała biernie przy stojących piłkarzach. W Poznaniu nie tworzyliśmy zespołu, dziś było zgoła odmiennie. Widzieliśmy drużynę walczącą, która wie czego chce, natomiast efekt jest taki, a nie inny. Przed nami mecz sobotni, który będzie spotkaniem o życie.
Marcin Brosz (Piast Gliwice): - Myślę, że trener Fornalak podsumował mecz. Ja chciałbym w imieniu zespołu podziękować kibicom, który nas niesie, bo to nie przypadek. Trzeci raz tracimy pierwsi gola. Raz byliśmy blisko, ale zdobylismy w sumie siedem punktów. Dostaliśmy parę miesięcy temu misję utrzymanie. Przed nami kolejna runda, może go jeszcze nie osiągnęliśmy, ale zrobiliśmy coś ponad stan. Nie ukrywam, że cele się zmieniają i sportowiec stawia sobie kolejne. Chcielibyśmy bardzo powalczyć o coś więcej, bo jak pokazały te trzy mecze to miasto na to zasługuje. Czekamy teraz na decyzję Zarządu, my ze swojej strony sportowej zrobiliśmy co mogliśmy. Kolejne tygodnie będą dla nas ważne, jak również dla Państwa.