Trenerski dwugłos

27
kwi
Piast wstrzymał Legię. Niebiesko-czerwoni zdobywając punkt zagrali na nerwach wyżej notowanemu przeciwnikowi, który musi czekać na poniedziałkowy mecz Lecha. Podkreślał to Jan Urban. W Gliwicach nastroje na plus, a to dlatego, że niebiesko-czerwoni zaprezentowali się o wiele lepiej przed własną publicznością niż podczas spotkania właśnie z poznaniakami.
 
Jan Urban (Legia): - Nie układała nam się dziś gra. Brakowało nam płynności. Mieliśmy okazje, które nie potrafiliśmy wykorzystać. Gliwiczanie mieli jedną po stałym fragmencie, gdzie uderzał Robak. Po zmianie stron postawiliśmy wszystko va banque, ale nie zdobyliśmy gola. Rywal mierzy w puchary mimo, że jest beniaminkiem, który ma potencjał, jednak nasz jest dużo większy. Mamy nadal pięciopunktową przewagę nad Lechem i w poniedziałek będziemy wiedzieć czy zmniejszy się.

Marcin Brosz (Piast): - Niezłe spotkanie i prowadzone w dobrym tempie. Czekaliśmy na spotkanie z Legią, bo to drużyna topowa. Na tle przeciwnika mieliśmy okazje, ale były słabsze momenty. To materiał do przemyśleń. Zdajemy sobie sprawę , że z krezusami polskiej ligi zobaczymy w którym miejscu jesteśmy. Stać nas na więcej wiec musimy dużo pracować i eliminować błędy. Szanujemy Legię, ale nie znaczy, że od siebie nie wymagamy więcej. Wynik pokazuje, że zagraliśmy lepiej niż z Lechem. Jesteśmy beniaminkiem i dopiero nabieramy doświadczenie. Walczyliśmy z nimi jak równy z równym, a kibice stawiają wysoko poprzeczkę, co cieszy. Pozytywów jest dużo więcej.
 
- Od pewnego czasu Ruben ma problemy i stąd zmiana za Cicmana. Tacy piłkarze z zagranicy muszą wnosić więcej i dawać jakość. Na dziś jej nie ma. Jesteś tak dobry jak ostatni mecz, a te są średnie, więc musi popracować nad swoją formą.


B.Kowalski.