Trenerski dwugłos

10
mar
Marcin Brosz (Piast): - Wiedzieliśmy gdzie przyjeżdżamy i zdawaliśmy sobie sprawę, że nigdy tutaj nigdy nie wygraliśmy. Niedawno mierzyliśmy się z Pogonią walcząc o awans do Ekstraklasy, ale dziś się nam to udało. Zależało nam bardzo na tym, pomimo ciężkich warunków atmosferycznych. Ciężko było się utrzymać na płycie boiska, a co dopiero grać. Pogoń była dobrze przygotowana, dlatego nas to cieszy, że byliśmy lepsi. Pokazaliśmy kilka kombinacyjnych akcji, bo mecz stał na dobrym poziomie. Edi przestrzelił karnego, co rzadko się zdarza. Muszę także pochwalić Docekala za dwa gole. Wracamy do domu z bagażem trzech punktów.

- Nie my decydujemy o tym czy spotkanie się odbędzie, to leży w gestii sędziów. Nikt mnie o zdanie w tej sprawie nie pytał.


Artur Skowronek (Pogoń): - Gratulujemy rywalowi, który wywozi trzy punkty. Chcieliśmy je zostawić w domu, ponieważ dałyby nam komfort pracy przed dwoma trudnymi meczami. Przygotowaliśmy dziś ofensywną taktykę pod Piasta. Pogoda nam przeszkodziła i niwelowała nasze atuty techniczne. Gliwiczanie pierwsi zdobyli bramkę i to my później musieliśmy gonić wynik. Pracę piłkarzy trzeba docenić, ale istota futbolu polega na zdobywaniu punktów. Nie ma co komentować tego spotkania, nasza pozycja jest fatalna. Musimy posklejać szatnie i uderzyć się mocno w pierś by zmienić naszą grę. My naprawdę ciężko pracujemy w tygodniu, głęboko wierzę, że przyjdą efekty.


B. Kowalski.