Trenerski dwugłos
30
maj
Marcin Brosz (Piast): - Dobre spotkanie widzieliśmy dziś przy Konwiktorskiej. Od początku tempo było bardzo wysokie i mieliśmy wiele ciekawych akcji. Obie drużyny chciały zgarnąć pełną pulę. Ostatnia akcja Rubena powinna zakończyć się golem, jednak remis jest zasłużony. Remis daje historyczną szanse gier w europejskich pucharach. Jesteśmy szczęśliwi z tego powodu. Naszym celem jest spotkanie z Bełchatowem i zrobimy wszystko, aby wygrać. Widowisko powinno być przednie, więc kibice się nie zawiodą.
- Żałuję, że w przewadze nie wygraliśmy. Polonia ma klasowych bramkarzy oraz linię defensywy. Kuriozalna była sytuacja gdy traciliśmy gola. Było aż sześć rzutów rożnych, a później konsekwencją rzut karny, tego nie powinno być. Czekaliśmy aż się Polonia otworzy, bo mieli wiele swoich sytuacji, do rywala trzeba mieć szacunek, bo posiadają mocną kadrę i świetnego trenera. Chcieliśmy wygrać, ale nie udało się.
Piotr Stokowiec (Polonia): - Po raz kolejny byliśmy świadkami dobrego widowiska obfitującego w sytuacje podbramkowe i walkę do końca. Pomimo ubytków kadrowych graliśmy swoje z ryzykiem i sytuacjami. Mecz mógł się podobać. Cieszę się, że kibice tak licznie i godnie wstawili sie na stadion. Na podsumowania przyjdzie czas. Sezon był dobry mimo braku mistrzostwa. My zrobiliśmy maksimum ze strony sportowej. Chce podziękować sztabowi szkoleniowemu i drużynie, bo jesteśmy tylko nawigacją, a zawodnicy robią swoją prace. Kończymy sezon u siebie z podniesiona głową. W Szczecinie zagrają ci, którzy jeszcze nie dostali szansy w tym sezonie.
B. Kowalski.
- Żałuję, że w przewadze nie wygraliśmy. Polonia ma klasowych bramkarzy oraz linię defensywy. Kuriozalna była sytuacja gdy traciliśmy gola. Było aż sześć rzutów rożnych, a później konsekwencją rzut karny, tego nie powinno być. Czekaliśmy aż się Polonia otworzy, bo mieli wiele swoich sytuacji, do rywala trzeba mieć szacunek, bo posiadają mocną kadrę i świetnego trenera. Chcieliśmy wygrać, ale nie udało się.
Piotr Stokowiec (Polonia): - Po raz kolejny byliśmy świadkami dobrego widowiska obfitującego w sytuacje podbramkowe i walkę do końca. Pomimo ubytków kadrowych graliśmy swoje z ryzykiem i sytuacjami. Mecz mógł się podobać. Cieszę się, że kibice tak licznie i godnie wstawili sie na stadion. Na podsumowania przyjdzie czas. Sezon był dobry mimo braku mistrzostwa. My zrobiliśmy maksimum ze strony sportowej. Chce podziękować sztabowi szkoleniowemu i drużynie, bo jesteśmy tylko nawigacją, a zawodnicy robią swoją prace. Kończymy sezon u siebie z podniesiona głową. W Szczecinie zagrają ci, którzy jeszcze nie dostali szansy w tym sezonie.
B. Kowalski.