Trenerski dwugłos
Na pomeczowej konferencji, Marcin Brosz cieszył się, że jego zespół konsekwentnie realizował założenia taktyczne, co pozwoliło odnieść zwycięstwo na trudnym terenie z wymagającym przeciwnikiem. Z kolei Bogusław Kaczamarek narzekał na nieskuteczność swoich graczy i liczbe popełnionych błędów.
Marcin Brosz (Piast Gliwice): - Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie. Zespół Lechii pokazywał, iż trener zbudował bardzo dobrą ekipę. Zdobyć 6 punktów na wyjazdach to nie byle jaki wyczyn. Lechia chciała pokazać się przed własną publicznością, ale my również mieliśmy swój plan. Mecz nie ułożył się tak jak chcieliśmy. W I połowie byliśmy groźniejsi ale nie stwarzaliśmy klarownych sytuacji i to my straciliśmy bramkę. Graliśmy jednak to co zaplanowaliśmy i po dwóch zdobytych bramkach wygraliśmy.
Bogusław Kaczmarek (Lechia Gdańsk): - Głupota nie boli, ale kosztuje. Mecz pod kontrolą i niestety dwie, trzy sytuacje niewykorzystane się zemściły. Pierwsza bramka stracona na własne życzenie. Takie błędy nie mogą się pojawiać w Ekstraklasie. Morale drużyny po tym golu siadło. Próbowaliśmy się wzmocnić, przeszliśmy na grę dwoma napastnikami, a potem staraliśmy się dowieźć wynik do końca. Piast wykorzystał po raz drugi nasz błąd tą samą stroną i przegraliśmy. Nie jestem zadowolony z wyniku, ale z kilku sytuacji, które stworzyliśmy już owszem. Mogliśmy wygrać ten mecz, jednak rywale wykorzystali nasze potknięcia i wygrali.