Tomczyk: To był udany debiut
- Zdobyłem bramkę, wywalczyłem karnego, więc debiut mogę zaliczyć do udanych - powiedział napastnik Piasta Gliwice Paweł Tomczyk, który w meczu z Koroną Kielce zadebiutował w barwach Niebiesko-Czerwonych.
Dostałeś kilka minut od trenera i wykorzystałeś tę szansę w stu procentach.
- Tak jest. Na początku chciałem pokazać się na treningach, a później w meczu udowodnić trenerowi, że na dużo mnie stać. Być może zasłużę na więcej zaufania. Myślę, że zrobiłem mocny krok w tym kierunku.
Podejrzewam, że przy tak dobrze spisującej się drużynie trudno o szansę...
- Zgadza się. Dodatkowo liga jest krótka, bo gramy tylko do 19 maja. Dla mnie te występy są niezwykle ważne, bo chciałbym pojechać na mistrzostwa Europy, a żeby tak sie stało, to muszę grać. Myślę, że ten mecz może mi pomóc. Zobaczymy jak to się dalej potoczy...
Gra w klubach to był warunek selekcjonera Czesława Michniewicza na wyjazd. Czy intensywność grania w tej rundzie finałowej może pomóc ci w otrzymaniu kolejnych szans?
- Nie ukrywam, że liczę na to. Mamy bardzo silną kadrę i bijemy się o naprawdę duże cele. Rywalizacja w drużynie jest bardzo wysoka, co później widać w meczach.
Miałeś ochotę podejść do jedenastki?
- Tak, miałem chęć, ale Aleksandar Sedlar chciał to wziąć na siebie, był do tego wyznaczony. Niestety nie udało się trafić. Strzeli następnym razem. Każdy w drużynie stara się i daje z siebie sto procent. Myślę, że z tego trzeba się cieszyć.
Jest taka zasada, że faulowany nie powinien wykonywać karnego...
- Ja jej nie uznaję. Myślę, że ona nie działa.
Trochę ucierpiałeś po tej interwencji Matthiasa Hamrola...
- Tak, zostałem uderzony w głowę. Mimo tego, byłem pewny siebie i chciałem podejść do karnego. Czułem, że strzeliłbym gola i zaliczyłbym dublet. Niestety, nie udało się, ale i tak jestem zadowolony z tego, co udało się osiągnąć. Zdobyłem bramkę, wywalczyłem karnego, więc debiut mogę zaliczyć do udanych.
Tych szans do końca będzie niewiele...
- Dokładnie sześć, bo w meczu z Lechem nie będę mógł zagrać. Sześć kolejek to moim zdaniem jest mało, ale postaram się wycisnąć z tego maksa.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA