#ThrowbackThurdsay: Wygrana z Lechią przy Okrzei

07
wrz

W sezonie 2012/13 Piast wygrał przy Okrzei z Lechią Gdańsk. Bramki dla Niebeisko-Czerwonych zdobyli wówczas Tomasz Podgórski i Marcin Robak, a jednym z piłkarzy, którzy mogą pamiętać to spotkanie jest Marcin Pietrowski.

W tamtych czasach 29-latek występował w barwach Biało-Zielonych i był kluczowym piłkarzem środka pola gdańskiej drużyny, nic więc dziwnego, że w starciu z Piastem również znalazł się w wyjściowej jedenastce. W sezonie 2012/2013 gliwiczanie pełnili rolę beniaminka, jednak przez całe rozgrywki konsekwentnie pokazywali, że nie zamierzają być tutaj chłopcami do bicia. Przed rozpoczęciem starcia z Lechią Niebiesko-Czerwoni plasowali się tuż za gdańszczanami. Spotkanie zapowiadało się więc na wyrównane i z początku rzeczywiście takie było. Pod obiema bramkami nie działo się wiele, zarówno gospodarze jak i goście stworzyli sobie właściwie po jednej groźniejszej okazji. Ze strony Lechii golkipera rywali zaskoczyć próbował Piotr Wiśniewski, natomiast z gliwiczan najbliżej wpisania się na listę strzelców był Ruben Jurado. Hiszpan nie zdołał jednak pokonać Michała Buchalika. Swoje szanse miał również Mateusz Matras, lecz do przerwy Niebiesko-Czerwoni nie mogli narzekać na nadmiar szczęścia.

Druga część gry okazała się znacznie ciekawsza i obfitowała w bardziej optymalne bramkowe sytuacje. Z początku lepiej prezentowali się lechiści, ale gliwiczanie zdołali odeprzeć wszelkie ataki przeciwnika. Spora w tym zasługa Dariusza Treli, który świetnymi interwencjami konsekwentnie ratował swoich kolegów przed stratą gola. Nie dał się zaskoczyć przy strzałach Ricardinho czy Adama Dudy, dzięki czemu dał partnerom sporo pewności z tyłu. W konsekwencji mogli oni wyjść ze swoimi natarciami. W końcu jedno z nich przyniosło efekt i w 74. minucie Tomasz Podgórski uderzył pod poprzeczkę z rzutu wolnego i tym samym otworzył wynik rywalizacji.

Stracone trafienie jeszcze mocniej pobudziło gdańszczan do walki, dlatego też Marcin Brosz zdecydował się dokonać roszad w składzie. Na boisko wpuścił powracającego do Polski Marcina Robaka. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo chwilę później napastnik podwyższył na 2-0, wykorzystując złe ustawienie obrońców. I tak, to gospodarze mogli cieszyć się przy Okrzei z solidnego zwycięstwa. Trzy punkty pozwoliły im przeskoczyć Lechię w tabeli i na dziesięć kolejek przed końcem uplasować się na szóstej pozycji.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA