Telegram z Antalyi

24
sty

Za Piastem Gliwice kolejne dni na zgrupowaniu w Antalyi. W środę Niebiesko-Czerwoni rozegrali pierwszy mecz kontrolny podczas tureckiego obozu, a w czwartek wrócili do treningów.

Głównym punktem środy był sparing, jednak przed nim Piast miał godzinne zajęcia na boisku. - Rano mieliśmy delikatny trening, który pozwolił nam się rozruszać - powiedział Jakub Czerwiński.

Podopieczni Waldemara Fornalika zmierzyli się z mistrzem Azerbejdżanu w trudnych warunkach pogodowych. Przez całe spotkanie padał rzęsisty deszcz, ale gliwiczanie nie odpuszczali, ponieważ mieli określone zadania do wykonania. - Spotkanie z Qarabagiem miało nam pokazać na jakim etapie jesteśmy. Ten mecz mieliśmy wybiegać i wykonać pracę na dużej intensywności. Wiadomo, że to coś innego niż trening - dodał obrońca Niebiesko-Czerwonych.

Jorge Felix przyznał natomiast, że bardzo trudno grało się podczas tak obfitych opadów deszczu. Nie była to dla niego jednak nowość, ponieważ w przeszłości grał już w takich warunkach. - Z wyniku możemy być zadowoleni, z gry także oraz z tego, jak sobie poradziliśmy w tych trudnych warunkach. Muszę przyznać, że w Hiszpanii w czasie zimy też zdarzają się takie ulewy i nawałnice. Boiska często są zalewane wodą, zwłaszcza w niższych ligach. Tutaj murawa była w bardzo dobrym stanie, dlatego mogliśmy rozegrać ten sparing do końca. Najgorzej było w bocznych sektorach boiska, akurat tam, gdzie ja biegałem przez większość spotkania. Gdy miałem piłkę przy nodze to wiedziałem, że muszę ją zagrać, bo nie ma szans, żebym z nią gdziekolwiek pobiegł stojąc w kałuży - stwierdził hiszpański skrzydłowy.

- Szkoda, że nie udało się rozegrać tego sparingu w dobrych warunkach atmosferycznych. Boisko było dobrze przygotowane, ale nie było w stanie przyjąć takiej ilości wody i kałuże uniemożliwiały grę w piłkę. Było bardzo dużo przypadku, który momentami decydował o przebiegu akcji, które chcieliśmy konstruować. Najważniejsze, że wszyscy zakończyliśmy ten sparing bez kontuzji. W takich warunkach przecież nie trudno o jakiś uraz - zaznaczył Czerwiński.

W czwartek sztab szkoleniowy zdecydował się przeprowadzić jeden trening. Duży nacisk postawiono na regenerację po sparingu. Nie da się ukryć, że gra w takich warunkach jest wymagająca. - Po przebudzeniu czułem, że moje nogi są bardzo ociężałe. Grząskie boisko i padający deszcz zrobiły swoje. Do kolejnego sparingu, w sobotę, wszystko będzie jednak dobrze. Najgorszy jest zawsze dzień po wysiłku, dlatego zazwyczaj po sparingu jest lżej, jeśli chodzi o treningi i tak też było w czwartek - powiedział Jorge Felix.

- To dzień pomeczowy, rano jeden trening, a popołudnie spędziliśmy na odnowie biologicznej. Mieliśmy też czas dla siebie - przyznał Jakub Czerwiński, który wypowiedział się również na temat planów Niebiesko-Czerwonych na najbliższe dni. - Będziemy pracować między innymi nad elementami taktyki czy stałymi fragmentami gry. Na niektórych treningach na pewno wejdziemy na większą intensywność. Wiemy jednak, że wielkimi krokami zbliża się pierwszy ligowy mecz w tym roku, dlatego też te obciążenia będą się zmniejszały - stwierdził.

W piątek podopieczni Waldemara Fornalika mają zaplanowane kolejne treningi. Natomiast w sobotę Piast rozegra drugi sparing podczas obozu w Antalyi. Rywalem Niebiesko-Czerwonych będzie czeski Bohemians 1905. Mecz rozpocznie się o godzinie 15:00 polskiego czasu. Jednocześnie informujemy, że nie przeprowadzimy transmisji live z tego spotkania.

Więcej doniesień, zdjęć i filmów ze zgrupowania w Turcji możecie zobaczyć w poniższej galerii, a także na naszych kanałach w mediach społecznościowych (Facebook, Twitter, Instagram oraz YouTube).

Biuro Prasowe
GKS Piast SA