Taniec, przeplataniec - czwarta faza rundy jesiennej

02
sty
Ostatnie pięć spotkań rundy jesiennej to w wykonaniu piłkarzy Piasta Gliwice mecze bardzo dobre i bardzo niedobre... A na dodatek jedno, jak dotąd, wyjątkowe wydarzenie - podział punktów w meczu podopiecznych Marcina Brosza.

Po kiepskiej serii czterech przegranych meczów z rzędu, przyszedł czas na wyjazd do Wrocławia. Śląsk miał bez problemu uporać się z będącym w kryzysie Piastem, a tymczasem...

Skład Piasta: Trela - Zbozień, Polak, Cuerda, Oleksy - Podgórski, Zganiacz (75. Klepczyński), Lazdins (46. Matras), Izvolt - Ruben, Kędziora (87. Sikora)

W ekipie "Niebiesko-czerwonych" zadebiutował... "hełmowy", a raczej Damian Zbozień w specjalnym kasku ochronnym po urazie czaszki. Ochraniacz nie przeszkodził defensorowi zdobyć pięknego gola, po atomowym uderzeniu z pola karnego.

Ale to nie był jedyny dobry akcent Piastunek. Gliwiczanie wiele mogli zawdzięczać bramkarzowi. Gdyby Dariusz Trela w kilku sytuacjach nie stanął na wysokości zadania, piłkarze Piasta na Okrzei nie wracaliby weseli. Golkiper Piasta po raz kolejny udowodnił, że należy do najlepszych fachowców w polskiej lidze.

Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 1-3 (1-2)
1-0 - Mila, 29 min.
1-1 - Kędziora, 40 min. (k)
1-2 - Ruben, 44 min.
1-3 - Zbozień, 77 min.

***

Nadzieje odżyły. Po wygranej - w dobrym stylu - ze Śląskiej, przyszedł czas na autsajdera z Bielska-Białej. Podbeskidzie przy Okrzei dzielnie walczyło, ale to nie wystarczyło, żeby wywieźć z Gliwic choćby punkt.

Skład Piasta: Trela - Zbozień, Polak, Cuerda, Oleksy - Podgórski, Matras, Zganiacz (46. Lażdins), Izvolt - R. Jurado (84. Klepczyński), Kędziora (90. Bzdęga).

Chociaż zwycięstwo gliwiczan zrodziło się w bólach. Gdyby nie Dariusz Trela, Piast nie wygrałby tego meczu. Bramkarz beniaminka potwierdził rewelacyjną formę, w jakiej znajduje się w tym sezonie. W pierwszej połowie wybronił trzy sytuacje sam na sam. A po przerwie, gdy nie dał rady Ireneuszowi Jeleniowi, wyręczył go Paweł Oleksy. 

Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-0 (0-0)
1-0 - R. Jurado, 80 min

***

Po wygranej z "Góralami", gliwiczanie pełni optymizmu pojechali do Kielc, gdzie - wydawało się - ze spokojem mogli równać swoje siły z Koroną. Dość powiedzieć, że wielu fachowców i obserwatorów w roli faworyta stawiało właśnie ekipę Brosza.

Skład Piasta: Trela - Zbozień, Cuerda (40. Klepczyński), Polak, Oleksy - Podgórski, Lazdis, Matras, Cicman (52. Izvolt) - Kędziora, Ruben (77. Sikora).

To był jednak wyjątkowo nieudany mecz w wykonaniu "Piastunek". Tego dnia nie wychodziło im kompletnie nic. Co zresztą odzwierciedlał wynik. Nie najlepsze zawody rozegrał Jan Polak, na którego koncie znalazły się dwie stracone bramki. A o sobie przypomniał gliwiczanom Artur Lenartowski, który został wcześniej w Gliwicach skreślony.

Korona Kielce - Piast Gliwice 4-0 (1-0)
1-0 - Szekely, 2 min.
2-0 - Stano, 48 min.
3-0 - Lenartowski, 58 min.
4-0 - Jovanovic, 76 min.

***

Taka wpadka najwyraźniej wpłynęła na nastawienie piłkarzy. Zawodnicy grający z herbem Piasta na piersi zdawali sobie sprawę, że jeśli zagrają kolejne beznadziejne spotkanie - tym razem przed własną publicznością - sytuacja w tabeli wcale nie będzie wesoła. I ta wiedza znacznie im pomogła w meczu z Polonią Warszawa.

Skład Piasta: Trela - Zbozień, Cuerda (30. Polak), Krzycki, Oleksy - Podgórski, Zganiacz, Matras (81. Docekal), Izvolt (56. Bzdęga) - Kędziora, Ruben.

Pierwsze, w pełni udane spotkanie w barwach Piasta zagrał Tomas Docekal, czeski napastnik. Mimo że ofensor na placu gry pojawił się pod koniec gry, znacznie ożywił poczynania gliwiczan w linii ataku. Zresztą to między innymi dzięki niemu padło wyrównujące trafienie.

 Piast Gliwice - Polonia Warszawa 1-1 (0-0)
0-1 - Dwaliszwili, 47 min.
1-1 - Ruben, 89 min.

***

Na koniec rundy gliwiczanie zameldowali się w Bełchatowie. Ostatnie starcie z będącym w sporym kryzysie GKS-em to - wydawałoby się - idealne rozwiązanie. Czy aby na pewno?

Skład Piasta: Trela - Zbozień, Klepczyński, Polak, Oleksy - Podgórski, Matras, Zganiacz, Bzdęga (46. Lazdins) - Kędziora (90. Murawski), Sikora (63. Docekal).

Adrian Sikora w końcu się przełamał. Jego przerwa w strzelaniu goli w polskiej ekstraklasie trwała ponad cztery lata! Choć nie tylko on był "na ustach" kibiców Piasta. Dwa zdobyte gole, sporo zamieszania w polu karnym, a na dodatek nieoceniona postać w poczynaniach destrukcyjnych. Taka postawa pozwoliła kapitanowi Piasta - Tomaszowi Podgórskiemu -  zostać w ostatnim meczu rundy jesiennej bohaterem gliwiczan.

GKS Bełchatów - Piast Gliwice 1-3 (1-1)
1-0 - Buzała, 20 min.
1-1 - Podgórski, 39 min.
1-2 - Sikora, 51 min.
1-3 - Podgórski, 61 min.

DawJen