Tak gra Śląsk

01
mar

Obecny sezon dla Śląska jest pasmem niepowodzeń. Wrocławianie grają słabo i mają problemy ze strzelaniem bramek. Do tego są bardzo blisko strefy spadkowej, zajmując trzynaste miejsce z dorobkiem 26 punktów, z niepewnymi prognozami na przyszłość. Jest to o tyle zaskakujące, że w kadrze Śląska nie brakuje – przynajmniej na papierze – niezłych zawodników.

W bramce oglądamy regularnie Mariusza Pawełka, który jest kapitanem Śląska. Doświadczony golkiper znany jest jednak ze swoich prostych błędów, potocznie nazywanych… „pawełkami”. Śląsk przekonał się o tym m.in. w Białymstoku. Nie jest to zatem bramkarz, który stanowi zaporę nie przejścia. Choć oczywiście czasami potrafi wybronić się z sytuacji beznadziejnych. Nie zmienia to jednak faktu, że Pawełka trzeba wystawiać na częste próby.

Obrona Śląska w Gliwicach będzie osłabiona brakiem Piotra Celebana. Czołowy defensor wrocławian musi bowiem pauzować za kartki. Jego miejsce obok powracającego po trzymeczowej dyskwalifikacji Adama Kokoszki zajmie najpewniej Lasza Dwali. Boki obrony to z kolei Paweł Zieliński i Dudu Paraiba. Obaj są ofensywnie nastawieni, więc to może otwierać na boisko sporo wolnych przestrzeni. Ponadto „Dudu” dysponuje naprawdę dobrym stałym fragmentem gry.

Parę defensywnych pomocników stworzą Tom Hateley i Tomasz Hołota. Ten drugi to najlepszy strzelec Śląska w tym roku, co świadczy o problemach wrocławian w ofensywie. Przed nim biegać będzie trójka Robert Pich, Ryota Morioka oraz Andras Gosztonyi. Pierwszy z nich wrócił niedawno do Wrocławia po nieudanych wojażach w 1. FC Kaiserslautern, ale na razie nie prezentuje dyspozycji sprzed transferu. Z kolei o Japończyku mówi się, że może zostać gwiazdą ligi, choć na razie i jemu brakuje argumentów.

Jedynym napastnikiem straszącym Jakuba Szmatułę będzie Kamil Biliński. 28-latek wystąpił w tym sezonie w każdym spotkaniu ligowym, więc ma na koncie dwadzieścia cztery gry. Goli jednak zaledwie cztery, lecz jednego z nich strzelił Piastowi jesienią, gdy Śląsk przegrał u siebie z gliwiczanami 1:2. Snajper jest jednak najskuteczniejszym graczem zespołu Romualda Szukiełowicza, co obrazują statystki strzelonych wszystkich goli przez wrocławian. Są to zaledwie 23 trafienia i jest to najgorszy bilans z całej Ekstraklasy.

Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.