Tak gra Ruch

16
sie
„Niebiescy” początek sezonu ligowego mają całkowicie nieudany. Trzecia drużyna poprzedniego sezonu po czterech kolejkach obecnych rozgrywek… zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.

W dużej mierze spowodowane jest to jednak występami na arenie międzynarodowej, gdzie chorzowianie spisują się bardzo dobrze. Oznacza to jedno – jest to nadal bardzo silna i groźna drużyna.
 
Po odejściu do Wisły Kraków Michała Buchalika, do bramki Ruchu wskoczył Krzysztof Kamiński. Jest to golkiper, który niczym – póki co – się nie wyróżnia. Wszak 23-latek nie rozegrał dopiero 20 spotkań w Ekstraklasie.
 
W obronie Jan Kocian stawia praktycznie na tych samych piłkarzy, którzy grali w defensywie w poprzednim sezonie. Jedyna zmiana zaszła po prawej stronie, gdzie teraz biega Michał Helik bądź pozyskany z Cracovii Marcin Kuś. Parę stoperów nadal tworzą dwaj ligowi wyjadacze, czyli Marcin Malinowski i Piotr Stawarczyk. Lewa strona należy z kolei do Daniela Dziwniela, który w przyszłości może stać się czołowym graczem reprezentacji Polski.
 
W drugiej linii spotykamy się z mieszanką rutyny z młodością. Z jednej strony mamy Łukasza Surmę i Marka Zieńczuka, którzy z niejednego piłkarskiego pieca chleb jedli. Swoim doświadczeniem i ograniem pomagają młodszym. A ci przeważają w pomocy Ruchu. Jakub Kowalski, Bartłomiej Babiarz, Kamil Włodyka czy przede wszystkim Filip Starzyński – to oni uzupełniają starszych kolegów i zazwyczaj robią to z powodzeniem. Oczywiście najważniejszy z nich jest Starzyńskiego, z którego polska kadra – podobnie jak z Dziwniela – może mieć pożytek.
 
Jan Kocian większego pola manewru nie ma w ataku. Musi wybierać między Grzegorzem Kuświkiem i Michałem Efirem. Na razie w tej rywalizacji lepiej wypada ten pierwszy, ale niewykluczone, że wypożyczony z Legii Warszawa snajper dostanie swoją szansę, jeśli chorzowianie nadal będą dołować w lidze.
 
Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
Piast „GKS” S.A.