Tak gra Lech
Przed Piastem bardzo ciężkie spotkanie w Poznaniu z Lechem. „Kolejorz” podrażniony klęską w Szczecinie będzie chciał się zrehabilitować w jutrzejszej potyczce. Kogo zatem będą musieli powstrzymać podopieczni Marcina Brosza?
W bramce pewne miejsce ma Maciej Gostomski. Golkiper ten okazał się objawieniem minionej rundy i wydaje się, że nikt ani nic nie zabierze mu miejsca między słupkami. Co ciekawe Gostomski swego czasu był testowany w Piaście. Przegrał jednak wtedy walkę o kontrakt z Dariuszem Trelą i to „Trelowy” związał się z gliwiczanami.
Na prawej obronie wystąpić może Tomasz Kędziora oraz Mateusz Możdżeń. My skłaniamy się ku temu drugiemu, bowiem młody Kędziora w Szczecinie został zmieniony już w przerwie, a Mariusz Rumak zapowiada przemeblowania w składzie w porównaniu do jedenastki na Pogoń. Parę stoperów tworzą Hubert Wołąkiewicz i Marcin Kamiński. Jeszcze przed tygodniem wydawało się, że jest to jeden z najlepszych duetów środkowych obrońców w lidze. Marcin Robak obalił jednak tę tezę, ponieważ przede wszystkim Wołąkiewicz wyglądał przy nim jak junior. Zresztą Kamiński też się nie popisał. Nie oznacza to oczywiście, że będą oni popełniać takie błędy w każdym spotkaniu. Do takich rywala trzeba zmusić, a Pogoń pokazała, że można. Wszystko w nogach piłkarzy. Na lewej stronie defensywy powinniśmy oglądać Barry’ego Douglasa. Szkot wraca do składu po pauzie za kartki. Uwaga na jego dokładne dośrodkowania.
Pomoc jest zdecydowanie najlepiej obsadzoną pozycją w Lechu. Szymon Pawłowski, Daylon Claasen, Gergo Lovrencsics czy Kasper Hamalainen. Te nazwiska przyprawiają o ból głowy niejednego szkoleniowca T-Mobile Ekstraklasy. Należy też wspomnieć o Łukaszu Trałce czy Karolu Linetty. A jest też młody Dawid Kownacki. Ni mniej ni więcej, oznacza to, że kluczem do korzystnego rezultatu przy Bułgarskiej będzie dominacja w drugiej linii. Victor Nikiema i spółka muszą osiągnąć przewagę, bo inaczej możemy mieć problemy. Należy też wyłączyć skrzydła gospodarzy, bo Pawłowski czy Claasen mogą bez większych trudności przedostać się pod naszą bramkę. To zadanie dla Tomka Podgórskiego i bocznych obrońców.
Po kartkowej pauzie powraca również Łukasz Teodorczyk. Najlepszy strzelec poznaniaków będzie chciał powiększyć swój dorobek w starciu z Piastem. Tu z kolei Hebert i Kornel Osyra muszą zadbać o to, by reprezentantowi Polski się to nie udało. A zadanie to z pewnością do prostych nie należy. Wystarczy przypomnieć jesienne spotkanie przy Okrzei, dwie bramki Teodorczyka i porażka 0:2…
Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
GKS "Piast" S.A.