Tak gra Korona

Podopieczni Marcina Brosza w tym sezonie radzą sobie o wiele lepiej, aniżeli przewidywano w przedsezonowych założeniach. Korona punktuje jednak przede wszystkim na wyjazdach, a że dla Piasta to bardzo niewygodny przeciwnik, to trzeba mieć się na baczności.

W bramce Korony stoi Zbigniew Małkowski. Marcin Brosz zdecydował się go przywrócić do żywych, a doświadczony golkiper robi wszystko, aby odpłacić się za zaufanie. Wychodzi mu to całkiem dobrze, ponieważ kielczanie mają drugą najlepszą defensywę w lidze. Jest to jednak gorsza wiadomość dla Dariusza Treli, który musi obecnie godzić się z rolą rezerwowego.

Defensywny kwartet stworzą Vladislavs Gabovs, Radek Dejmek, Maciej Wilusz oraz Kamil Sylwestrzak. Szczególnie ten ostatni musi być pod opieką, bo mimo gry w obronie potrafi podłączyć się do akcji ofensywnych i dobrze zakończyć akcję precyzyjnym dośrodkowaniem czy strzałem. Jednak i Wilusz dzięki swoim warunkom fizycznym będzie groźny przy stałych fragmentach gry.

W drugiej linii kielczan próżno szukać wielkich indywidualności, ale to nie oznacza, że jest to słaba formacja. Każdy z piłkarzy grających w pomocy daje z siebie wszystko i walczy jeden za drugiego. Najbardziej rozpoznawalną postacią jest na pewno Bartłomiej Pawłowski, ale były skrzydłowy Malagi daleki jest od dyspozycji, która pozwoliła zagrać mu w Primera Division. Łukasz Sierpina, Vlastimir Jovanović, Rafał Grzelak, Nabil Aankour, Tomasz Zająć czy Aleksandrs Fertovs to zawodnicy, którzy prezentują zbliżony poziom i każdy z nich ma spore szanse na występ na boisku lidera.

Już w trakcie sezonu do Koron trafił Airam Cabrera. Hiszpan szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie kosztem Przemysława Trytki, ale skutecznością nie grzeszy. W pięciu dotychczasowych występach tylko raz wpisał się na listę strzelców i to z rzutu karnego. Trytko ma na koncie dwa trafienia i jedno również z jedenastu metrów. Po eksplozji na początku rozgrywek mocno z tonu spuścił Michał Przybyła i ostatnio gra on w trzecioligowych rezerwach.