Tak gra Korona

21
mar

Najbliższy rywal Piasta znajduje się wiosną w wysokiej formie. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza w tym roku jeszcze nie przegrali i widać, że praca tego szkoleniowca zaczyna przynosić oczekiwane efekty.

Jednak nie wszystko jest tak różowe. Jednym z najsłabszych punktów Korony jest bramkarz. Vytautas Černiauskas jest w stanie popełniać proste błędy co już nie raz udowodnił. Jest to woda na młyn dla takich zawodników, jak Konstantin Vassiljev, Gerard Badia czy Kamil Wilczek, którzy potrafią zaskoczyć golkipera z dalszej odległości. Niewykluczone jednak, że przy Okrzei Cerniauskas zostanie "zluzowany".

Prawa strona obrony należy do niezniszczalnego Pawła Golańskiego. Doświadczony defensor nadal prezentuje wysoki poziom, a jego stałe fragmenty gry są bardzo niebezpieczne. Pewną parę stoperów tworzą Radek Dejmek i Piotr Malarczyk. Drugiego w Gliwicach jednak zabraknie, bo w ostatniej kolejce otrzymał czwartą żółtą kartkę w sezonie i musi pauzować. W jego miejsce być może pojawi się Boliguibia Ouattara, a gracz ten nie należy do grona piłkarzy "nie do przejścia". Defensywny kwartet domyka dość pewny w obronie i niebezpieczny w ataku, Kamil Sylwestrzak.

W drugiej linii kielczanie grają w zasadzie samymi obcokrajowcami. Jedynym Polakiem jest tam Jacek Kiełb. Obok niego występują Vlastimir Jovanović, Aleksandrs Fertovs oraz były gracz Zawiszy Bydgoszcz, Luis Carlos. Nazwiska te prezentują się całkiem przyzwoicie, a do pomocy czasami cofa się też Olivier Kapo, czyli największa gwiazda Korony. Na niego będzie trzeba zwrócić szczególną uwagę. Choć trzeba pamiętać i o Kiełbie, który ostatnio zdobył dwie bramki przeciwko Śląskowi Wrocław

Jako najbardziej wysunięty piłkarz zagra Rafael Porcellis. Snajper ten - podobnie jak Luis Carlos - do Korony trafił z Zawiszy. Ciekawostką jest jednak fakt, że do Bydgoszczy przeniósł on się w sierpniu, a już zimą zamienił to na Kielce. Różnica jest taka, że dla Zetki rozegrał on osiem spotkań i nie zdobył żadnej bramki, a dla Scyzoryków po dwóch występach ma już gola na koncie.


Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.