Tak gra Jagiellonia

25
kwi

Los sprawił, że Piast Gliwice dwie kolejki pod rząd mierzy się z Jagiellonią Białystok. Od ostatniego spotkania białostoczanie wiele w swoje grze zmienić się nie mogli, ale na pewno Michał Probierz stara się dostosować grę "Jagi" do swojej wizji.
 
Probierz podobnie jak swój poprzednik stawia w bramce na Krzysztofa Barana. Wygląda na to, że golkiper ma pewne miejsce między słupkami.
 
W obronie  bez większych zmian. W linii defensywnej – póki co – nadal grają Ugochukwu Ukah, Martin Baran oraz Giorgi Popchadze. Trener zrezygnował tylko z Jakuba Tosika i na jego miejscu widzi Adama Waszkiewicza.
 
Zdecydowanie największe przetasowania zaszły w pomocy. Wraz z przybyciem nowego szkoleniowca do rezerw zesłani zostali Joel Perovuo oraz Sebastian Rajalakso. Dzięki tym roszadom szansę na pozostanie w pierwszym składzie otrzymali Rafał Grzyb oraz Dawid Plizga, którzy pod wodzą Stokowca grali mało albo wcale. Również Nika Dzalamidze dostał od Probierza większy kredyt zaufania. Nic nie zmieniło się w przypadku Macieja Gajosa, Michała Pazdana czy przede wszystkim Daniego Quintany.
 
O miejsce w ataku rywalizują głównie Bekim Balaj i Mateusz Piątkowski. W ostatnim pucharowym meczu z Zawiszą Bydgoszcz od początku grał ten pierwszy, ale niepowiedziane, że Albańczyk dostanie szansę również od pierwszej minuty przeciwko Piastowi. Wszak żaden z nich nie strzelił pod wodzą nowego szkoleniowca żadnej bramki. Balaj ostatnio trafił miesiąc temu, w Pucharze Polski przeciwko Lechii Gdańsk. Natomiast Piątkowski na gola czeka od grudnia, kiedy to dwukrotnie strzelał Wiśle, kiedy to „Jaga” wygrała 5:2.

Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
GKS "Piast" S.A.