Tak gra Górnik

07
lis
W piątek podopieczni Angela Pereza Garcii zmierzą się z Górnikiem Łęczna. Dla Piasta jest to szansa na podtrzymanie dobrej passy i duże skuteczności. Jest to o tyle możliwe, bowiem beniaminek ostatnio nie prezentuje najwyższej dyspozycji, a do tego w Gliwicach zagra bez swojego kluczowego zawodnika.
 
W bramce Górnika stanie Sergiusz Prusak. 35-letni golkiper wskoczył między słupki w siódmej kolejce i prezentuje się całkiem dobrze. Górnik może i nie punktuje nadzwyczaj dużo, ale nie traci też wielu bramek w czym duża zasługa urodzonego w Pleszewie zawodnika.
 
Oczy kibiców Piasta będą mocno skierowane szczególnie w kierunku Macieja Szmatiuka. Stoper łęcznian w przeszłości bronił Niebiesko-czerwonych barw i robił to z powodzeniem. Teraz przyjdzie mu powstrzymywać dawnych kolegów i jak zwykle kierować linią defensywną. Obok Szmatiuka na stoperze wystąpi Tomislav Bożić. Po prawej stronie biegał będzie Paweł Sasin, ale po lewej powstała poważna wyrwa. W ostatniej kolejce czerwoną kartką ukarany został Patrik Mraz i jego przy Okrzei nie zobaczymy. Dla beniaminka jest to ogromne osłabienie, ponieważ były gracz Śląska wystąpił w każdym meczu od początku sezonu, tylko raz opuszczając plac gry przed końcowym gwizdkiem sędziego. Nie licząc oczywiście wydarzeń sprzed tygodnia. Miejsce Mraza zająć powinien Łukasz Mierzejewski.
 
Druga linia Górnika jest bardzo wyrównana, ale i doświadczona. Grzegorz Bonin, Tomasz Nowak czy Filip Burkhardt to piłkarze, którzy z niejednego pieca chleb jedli. Ich obycie na ekstraklasowych boiskach jest dla beniaminka nieocenione. Uzupełniają ich Lukas Bielak oraz Fedor Cernych. Na tego ostatniego trzeba zwrócić szczególną uwagę, bo jest to zawodnik, który potrafi zaskoczyć defensywę i bramkarza rywali.
 
W ataku zagrać powinien pochodzący z Kosowa Shpetim Hasani. Snajper ten nie jest jednak nad wyraz skuteczny, bowiem w dwunastu dotychczasowych występach zdobył dwie bramki - obie w wygranym przez Górnika 4-2 spotkaniu z Pogonią Szczecin. W odwodzie pozostają jeszcze starzy wyjadacze, czyli Sebastian Szałachowski oraz Paweł Buzała, który jednak ma problemy ze zdrowiem.
 
Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.