Szumski: Popełniliśmy wiele błędów indywidualnych

16
wrz

Występujące w trzeciej lidze rezerwy Piasta Gliwice przegrały 1-3 z Górnikiem Zabrze w 1/4 Pucharu Polski Podokręgu Zabrze. Trener drugiego zespołu, Krzysztof Szumski zaznaczył, że za wynik odpowiedzialne były w głównej mierze błędy indywidualne.
 

- Niestety był to słaby występ w naszym wykonaniu. Popełniliśmy wiele błędów indywidualnych, zwłaszcza w defensywie. Sporo również było niedokładności z naszej strony. Straciliśmy bramkę do szatni i zaraz po wznowieniu, to przybiło zespół. W 61 minucie Górnik trafił po raz trzeci i o dziwo ta bramka sprawiła, że zaczęliśmy grać trochę lepiej.
 

W ostatnich minutach piłkarze trenera Szumskiego rzucili się do ataku. Jednakże pierwsze trafienie miało miejsce dopiero w 88 minucie bramkę, a bramkę zdobył Dawid Tomanek. - W ostatnich minutach szczęście się do nas uśmiechnęło. Mieliśmy trzy czy cztery sytuacje, ale kiedy przegrywa się 0-3, to ciężko jest nawiązać równorzędną walkę. Muszę przyznać, że z przebiegu gry to Górnik był w tym meczu lepszym zespołem.
 

Trener zdradził też, dlaczego nie zobaczyliśmy na murawie żadnego zawodnika z pierwszej drużyny. - Mieliśmy sporo problemów z Pucharami w poprzednim sezonie, ponieważ przepisy PZPN są niejednoznaczne i ciężko było ustalić, kto z rezerw mógł, a kto nie mógł wystąpić później w pierwszym zespole. Dlatego też woleliśmy w tym spotkaniu dać szanse naszym młodzieżowcom. 

Sytuacja kadrowa nie rozpieszczała w spotkaniu PP zespołu rezerw Niebiesko-czerwonych, oprócz wymogów PZPN problemem były również kontuzje. - Ciężko jest grać na dwóch frontach, zwłaszcza kiedy nie można posiłkować się piłkarzami z pierwszego zespołu. Ale to nie był nasz jedyny problem. Nie mogliśmy wystawić najsilniejszego składu również ze względu na kontuzje. Z tego powodu nie zagrało aż czterech piłkarzy.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.