"Szkoda niewykorzystanych szans" - wypowiedzi po #RCZPIA

11
gru

Mimo mrozu i trudnych warunków, zespoły Rakowa i Piasta zadbały o emocje w meczu 18. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasie. Szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili gospodarze, którzy strzelili gola już w doliczonym czasie gry. Jak wydarzenia przy Limanowskiego skomentowali Michał Chrapek oraz trenerzy obu zespołów? Zachęcamy do lektury poniższego artykułu.


Waldemar Fornalik (trener Piasta Gliwice): "Przede wszystkim uważam, ze taki mecz powinien zakończyć się remisem. Zarówno my jak i Raków mieliśmy sytuacje do strzelenia goli. Jeżeli z taką drużyną jak Raków stwarza się trzy, cztery okazje, to przynajmniej jedną trzeba wykorzystać. Na pewno wtedy bylibyśmy w lepszej sytuacji. Ten wynik tak naprawdę do końca był sprawą otwartą. Jestem trochę zdziwiony, że w tych warunkach sędzia mając 93. minutę i 30 sekund, ciągnął jeszcze ten mecz w nieskończoność... bez sensu. Dostałem czerwoną kartkę, która była moją pierwszą, więc to naprawdę musiało mnie wzburzyć. To było sędziowanie takie trochę książkowe, gdzie nie czując specyfiki i wysiłku zawodników, jaki włożyli w to spotkanie. Kiedy mija konkretna minuta, trzeba ten mecz po prostu zakończyć. Co do spotkania... mam pretensje do sędziego, że za długo ciągnął ten mecz, a z drugiej strony powinniśmy zdobyć bramkę i wykorzystać swoje sytuacje."


Marek Papszun (trener Rakowa Częstochowa): "Tak jak mówiłem przed meczem - to jest dla nas trudny moment sezonu. Chcieliśmy zrobić wszystko, żeby wygrać ten mecz i myślę, że zostaliśmy wynagrodzeni za tę determinację. Przeważyło tutaj też trochę szczęścia, którego brakowało w spotkaniach w Krakowie i Gdańsku. Przeciwnik tez miał swoje szanse i mecz mógł zakończyć się remisem. Z mojej perspektywy bardziej chcieliśmy strzelić gola i do tego dążyliśmy. Zespół się nie poddał i wierzył do końca, że jest to możliwe. Ostatnia akcja też to pokazała, gdzie została rozegrana bez paniki, mimo że czas już się kończył, to wytrzymał i wiedział, co należy zrobić. Duże gratulacje dla chłopaków za to, co zrobili. Te trzy punkty są bardzo cenne w tej fazie rozgrywek. Biorąc pod uwagę, że mamy jeszcze przed sobą dwa spotkania, to takie zwycięstwo daje nam dużo tlenu. Mam nadzieję, że na te dwa mecze wrócą też zawodnicy, którzy dzisiaj nie byli do dyspozycji. Chcemy dobrze się zaprezentować, ale przede wszystkim zdobyć trzy punkty."


Michał Chrapek: "To był kolejny mecz w Częstochowie, po którym jest złość, bo w poprzednim sezonie graliśmy tutaj walcząc o puchary i spotkanie wtedy wyglądało dość podobnie. W tym meczu myślę, że mieliśmy dużo lepsze sytuacje do zdobycia bramki. Niestety, jak się nie strzela goli z okazji, które się ma, to ciężko wygrać na terenie Rakowa. Końcówka... już szkoda gadać, trudno cokolwiek powiedzieć. Dużo emocji i szkoda, bo po grze, która momentami wyglądała bardzo dobrze, nie uzyskaliśmy nawet punktu."


Biuro Prasowe 
GKS Piast SA