Szeliga: Gole były kwestią czasu
Bartosz Szeliga wszedł w drugiej połowie meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała i zanotował asystę, po której Kornel Osyra umieścił piłkę w siatce.
- Kornel zasługiwał na tę bramkę, a lepszej okazji do jej zdobycia chyba nie mógłbym mu stworzyć. Cieszę się bardzo, ponieważ długo czekał na gola. Ale oczywiście sam jestem zadowolony z tej asysty - powiedział "Szeli".
- Byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Wiedzieliśmy jak gra Podbeskidzie i byliśmy przygotowani na ich grę. Czekaliśmy tylko na strzelenie gola i widzieliśmy, że będzie to kwestia czasu. Po pierwszej bramce zeszło z nas ciśnienie, dlatego ten moment dał wreszcie oddech zarówno piłkarzom i kibicom - dodał pomocnik.
- Trzy punkty są dla nas bardzo ważne, ponieważ nasza sytuacja jest wtedy znacznie korzystniejsza. Jak wiadomo wyższe miejsce w tabeli pozwoli grać więcej meczów u siebie w rundzie finałowej, a dla nas - jak widać po wynikach - jest to wskazane - zakończył.
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.