Stranc: Zaufanie tak, ale kontrola jest potrzebna

11
sty

Drużyna Piasta powróciła do treningów po trzytygodniowym okresie urlopu. Po pierwszych zajęciach wprowadzających zawodnicy mają prowadzone badania i są poddawani testom motorycznym - W każdym klubie buduje się taką bazę informacji, by mieć obszerny ogląd zawodnika pod kątem siły, wytrzymałości, szybkości, oraz dla poznania jego słabych i mocnych stron. Temu służą okresowe badania - wyjaśnił trener przygotowania motorycznego Piasta Gliwice Tomasz Stranc.

Zawodnicy powrócili do działań treningowych po krótkim okresie wakacji. Jak się prezentują?

- Ta przerwa miała jeden podstawowy cel - regeneracja. W sezonie zawodnicy poddani są określonym obciążeniom niezależnie ile meczów w lidze rozegrają, cały czas są w rytmie treningowym i przerwa jest po to, żeby odpoczęli. Nie łączy się to z żadnymi większymi obciążeniami czy rozpiskami. Powinni pozostać aktywni, ale bez nałożonego reżimu, by pełni zapału mogli wrócić do pracy.

Czy po takim okresie świątecznym jest możliwe, że zawodnicy wrócą z pełniejszymi brzuchami?
- Jest takie ryzyko, ale mamy na tyle świadomych ludzi, że do tej pory to się jeszcze nie zdarzyło. Zaufanie jest dobre, ale kontrola jest potrzebna, więc po takim okresie laby zawodnicy mają zaplanowane badania, są ważeni i poddani są testom, które pośrednio lub bezpośrednio pokazują czy ktoś sobie zbytnio pofolgował.

Poza kontrolą, jakie cele ma przeprowadzanie tych badań?
- W każdym klubie buduje się taką bazę informacji, by mieć obszerny ogląd zawodnika pod kątem siły, wytrzymałości, szybkości. Temu służą okresowe badania. Czasem są prowadzone raz na miesiąc, czasem co tydzień. Pokazują one także czy obrany kierunek treningów jest odpowiedni czy należy go modyfikować. Zebrany materiał ma charakter prognostyczny służy planowaniu kolejnych obciążeń.

Czy jeszcze inne czynniki oprócz szybkości, siły, wytrzymałości są brane pod uwagę?
- Można wymienić jeszcze moc, ale głównie chodzi o te czynniki dynamiczne. Są to też elementy, które łatwo można zatracić, dlatego trzeba je cały czas kontrolować, by pozostawały na jak najwyższym poziomie.

Powiedzieliśmy o pewnej systematyczności prowadzenia tych badań. Porównywanie tych wyników daje pełny obraz potencjału zawodnika?
- Prowadzone są od początku, od pierwszego dnia obecności zawodnika w klubie, by mieć miarodajny ogląd. Nie zdradzę czy któryś z piłkarzy notuje systematyczny postęp. Ktoś się stale rozwija, drugi trzyma poziom, a ktoś notuje drobny regres. To jest indywidualne możliwości zawodników, bo są na różnym poziomie, w różnym wieku, tempo rozwoju, albo różne czynniki wpływają inaczej na działanie poszczególnych piłkarzy. Nie da się stworzyć grupy, która w nieskończoność będzie poprawiała wyniki, bo grupa jest po pierwsze różnorodna, a także podlega zmianom kadrowym w trakcie sezonu. Dopiero w dłuższym okresie czasu jesteśmy w stanie powiedzieć więcej czy dobrany trening i skala obciążeń przynosi zamierzone skutki. A i tak efektem finalnym jest to, co dzieję się na boisku. Kibice, trenerzy i sami zawodnicy zaczynają oraz kończą ocenę właśnie na tym co wydarzyło się na boisku. Piłkarz może mieć najszybszy bieg sprinterski, najwyższy wyskok, największą siłę, najlepszą wytrzymałość, a jeżeli na murawie podczas meczu nie zrealizował powierzonych zadań, to nawet najlepsza fizyka nie uczyni go lepszym zawodnikiem.

Poniekąd poznaliśmy odpowiedź, ale zapytam w ten sposób. Na ile te słupki, liczby i wykresy są precyzyjne w ocenie wartości piłkarskich. Jaki wpływ na różny obraz jednego gracza mają czynniki adrenaliny lub stresu związanego z meczem o stawkę?
- Jedno bez drugiego nie jest w stanie funkcjonować. To czy zawodnik dobrze wygląda na boisku musi mieć odzwierciedlenie w liczbach i słupkach, a nawet jeśli te wyniki są prawidłowe, to oceniamy ryzyko czy za dwa-trzy mecze może się coś złego wydarzyć. To jest właśnie ten prognostyczny walor badań, o którym wspomniałem. Ale też trzeba być wyważonym w tych ocenach, bo liczby liczbami, wyniki wynikami, a kluczowe jest to, jak zawodnik prezentuje się na boisku. Te dwie rzeczy się nie tyle uzupełniają, co motoryka pełni jedynie służebną funkcję dla piłki nożnej. To nie cyferki grają, tylko właśnie zawodnicy, którzy na boisku muszą spełniać określone zadania.

Podobnie jak przed rokiem drużynę czekają dwa obozy przygotowawcze. Jakie są założenia tych zgrupowań?
- Dobrze przygotować się do zbliżającej się rundy, która na pewno będzie bardzo wymagająca. Te dwa zgrupowania w różnych formach mają temu służyć. Każdy element, jak praca na siłowni czy treningi na boisku są szczegółowo przemyślane.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA