Sprawdzamy Wisłę: Z naszym składem zasługujemy na górną ósemkę

04
mar

Niewesoło dzieje się w Krakowie. Zespół w strefie spadkowej, porażka z Podbeskidziem przed tygodniem, zwolnienie trenera. Z drugiej strony nowe nadzieje i walka o przełamanie w najbliższym meczu. Co słychać w obozie rywala Piasta? Sprawdzamy.

Spadek?

Po raz pierwszy od prawie dwudziestu lat Wisła Kraków znalazła się w tabeli "pod kreską", dlatego piłkarze krakowskiego klubu musieli poważnie potraktować widmo spadku z Ekstraklasy. - Staramy się mobilizować, każdy z nas już trochę przeżył. Jest paru starszych chłopaków, którzy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji tak jak i cała grupa. Jest to coś nowego, nie pamiętam, by nawet Arek (Głowacki), który jest w klubie najdłużej, znalazł się kiedykolwiek na takiej pozycji w tabeli. W tych nowych okolicznościach musimy się jednak odnaleźć. Możemy się tylko odbić od dna i iść w górę. Nie ma co analizować przeciwnika, w jakiej jest on formie, tylko wyjść na boisko i dać z siebie wszystko - przyznał Michał Miśkiewicz, który wygrał niedawno rywalizację o miejsce w bramce Wisły.

Mimo tak słabych wyników piłkarz jest optymistą - Z naszym składem, który oceniam na górną ósemkę w ligowej tabeli, stać nas na wiele więcej. Każdy ze środowiska związanego z Wisłą na to zasługuje - dodał.

Paintball nic nie da
Nowy - stary trener, Marcin Broniszewski, który zastąpił Tadeusza Pawłowskiego po ostatnim przegranym meczu z Podbeskidziem, ponownie poprowadzi Białą Gwiazdę w Ekstraklasie. Jego zdaniem najważniejsze dla poprawy atmosfery z zespole jest oczywiście zdobycie trzech punktów z Piastem: - Gdy ktoś znajduje się w takiej sytuacji, to trzeba mu podać rękę, zmobilizować. Staramy się to robić, ale wszystkie mowy i opowiadanie jest niczym wobec tego, jak będzie przebiegał mecz i jak on się zakończy. Jestem już drugi raz w takiej sytuacji - jesienią również był problem pod względem mentalnym. To jest trudna kwestia, tak naprawdę tylko wynik jest skutecznym lekarstwem. Można robić dużo, wygłupiać się w szatni, motywować, zabierać ich na paintball, ale jeśli nie będzie dobrego wyniku to wszystko to nie jest nic warte.

Odwołany wtorek
Również jak Piast, Biała Gwiazda nie rozegrała swojego meczu w ostatniej kolejce - Boisko we wtorek absolutnie nie nadawało się do grania, zdrowie zawodników jest dla nas wszystkich najważniejsze. W związku ze zmianą terminu spotkania zmodyfikowaliśmy trochę mikrocykl, ale nie zaburza to przygotowań do jutrzejszego pojedynku - skomentował Broniszewski.

Piast nie wygląda źle
Opiekun Wisły uważa, że mimo braku zwycięstw, Piast gra nadal dobry futbol - Jest to drużyna, która nie przez przypadek znalazła się w górnej części tabeli. Zawodnicy, którzy nie mają wielkich nazwisk, potrafili udźwignąć ciężar odpowiedzialności. Myślę, że teraz ten zespół też nie wygląda źle pod względem gry, jesienią przynosiło to efekty w postaci punktów. Obecnie mają problem, bo nie punktują, ale każdą drużynę to kiedyś dotyka - skomentował wiosnę w wykonaniu Niebiesko-Czerwonych trener krakowian.

Inne fakty:
- 2 vs 2. Wisła nie będzie mogła skorzystać w usług Richarda Guzmicsa, oraz Donalda Guerriera. Zespół został jednak niedawno wzmocniony Chorwatem Petarem Brlekiem oraz byłym Reprezentantem Polski i graczem Fiorentiny, Rafałem Wolskim,

- Piątkowe starcie będzie dwudziestym w historii pojedynków obydwu zespołów. Piast wygrał z Wisłą trzykrotnie, ostatni raz trzeciego października ubiegłego roku po bramce Martina Nespora,

- Piast ON TOUR - bilety na mecz wyjazdowy na Reymonta kosztują od 50 zł, a wyjazd naszych kibiców spod stadionu Piasta w piątkowe popołudnie o godzinie 17:00,

- Mecz pokaże Canal+ SPORT od godziny 20:25.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.