#SoyPiast 5: Praca, praca i jeszcze raz atmosfera [WIDEO]

13
sty

W piątym dniu zgrupowania Niebiesko-Czerwoni odbyli pojedynczą jednostkę treningową, ale nikt się nie oszczędzał. Powoli zbliżamy się do półmetka obozu, ale i tak wszyscy wypatrują i czekają już na wznowienie ligi. O codziennej pracy, a także o pozytywnych emocjach opowiedzieli nam Grzegorz Tomasiewicz i Frantisek Plach. 


Piątek w hiszpańskim L'Albir był spokojny. Zawodnicy Piasta Gliwice przy dobrej pogodzie stawili się na boisku, gdzie przepracowali jeden trening. Sporo małych gierek i jak zawsze obecna... rywalizacja. Czyja piłka zatrzyma się bliżej linii, kto komu puści kanał lub popularny "dziadek" - tego typu rozgrywki zwykle bawią oraz rozluźniają atmosferę. To także miły dodatek do wytężonej, żmudnej pracy, jaką piłkarze wykonują każdego dnia obozu. - Zgrupowanie przebiega zgodnie z planem. Utrzymujemy dalej intensywność treningów tak, żeby efekty pracy były widoczne w lidze. Warunki do treningów są bardzo dobre, nic tylko pracować - przyznał Grzegorz Tomasiewicz, pomocnik Piasta. - Jest między nami bardzo dobra atmosfera, bo też dobrze pracujemy. Musi być też uśmiech, bo to jest bardzo ważne, żeby drużyna trzymała się razem. Kiedy przyjdzie pora meczu wszyscy będziemy skoncentrowani i gotowi, by podjąć walkę - zaznaczył Frantisek Plach, golkiper Niebiesko-Czerwonych.


Ważnym punktem obozów są także gry kontrolne, a już za dwa dni Piast rozegra chyba najciekawszy z nich. W niedzielę rywalem gliwiczan będzie wielokrotny mistrz i najbardziej utytułowany zespół na Węgrzech, czyli Ferencvaros. To spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:00.


- Bardzo się cieszymy, że mamy takie ciekawe sparingi z dobrymi drużynami. To jest bardzo ważne, że możemy grać z mocnymi rywalami, bo dzięki temu będziemy jeszcze lepiej przygotowani do ligi. Poza tym mamy doskonałe warunki do pracy, dobre zielone boiska, tak że wszystko gra i robimy swoje - dodał bramkarz gliwickiego zespołu.


Niebiesko-Czerwoni mają za sobą już łącznie trzy sparingi. Wygrane z Karkonoszami Jelenia Góra (8-0) oraz Śląskiem Wrocław (1-0), a także bezbramkowy remis osiągnięty już na zgrupowaniu w Hiszpanii ze szwajcarskim FC Lugano. - Sparing był bardzo pożyteczny, drużyna ze Szwajcarii była dobrze poukładana, chciała grać w piłkę. Z perspektywy meczu zagraliśmy niezłe spotkanie, w którym mieliśmy dużo sytuacji podbramkowych. Brakowało wykończenia lub ostatniego podania do strzelenia gola - ocenił Tomasiewicz.


W sobotę kolejne treningi, a także analiza przed niedzielnym meczem kontrolnym. Zachęcamy do śledzenia wszystkich treści obozowych. Zdjęcia z piątego dnia zgrupowania można znaleźć w TYM MIEJSCU, a vlog jest dostępny na #PiastGliwiceTV!


#SoyPiast