Sekulski: Pokazaliśmy charakter

30
kwi

- Drużyny grające w osłabieniu często dodatkowo się motywują. My też pokazaliśmy, że w takich sytuacjach trzeba zasuwać jeszcze bardziej. Myślę, że naszym zaangażowaniem, walką i "jeżdżeniem na tyłkach" udowodniliśmy, że mamy charakter - powiedział Łukasz Sekulski po zremisowanym meczu z Arką Gdynia.

Co można powiedzieć po takim meczu?

- Myślę, że w drugiej połowie pokazaliśmy bardzo silny charakter. Te mecze będą teraz tak wyglądały, dlatego też trzeba wierzyć i walczyć do końca o każdą bramkę oraz każdy punkt. Walka o utrzymanie będzie trwała do samego końca. Szanujemy ten remis, który da nam pozytywnego kopa. Musimy teraz pójść za ciosem i wygrać w meczu ze Śląskiem. Sądzę, że będzie dobrze.

Mówisz, że ten remis będzie miał pozytywny wpływ na waszą psychikę?
- Tak uważam. Okoliczności, w jakich zdobyliśmy ten punkt spowodowały, że nasze morale wzrosły. Nie jest łatwo wracać z wyjazdów po porażkach, teraz zremisowaliśmy, a za tydzień poprawimy i wracamy do gry z dobrymi humorami.

Odrobiliście stratę i zremisowaliście, grając w dziesiątkę... Takie rzeczy chyba nie zdarzają się zbyt często, prawda?
- Drużyny grające w osłabieniu często dodatkowo się motywują. My też pokazaliśmy, że w takich sytuacjach trzeba zasuwać jeszcze bardziej. Myślę, że naszym zaangażowaniem, walką i "jeżdżeniem na tyłkach" udowodniliśmy, że mamy charakter. Ostatnio było kilka meczów, w których brakowało nam szczęścia, ale teraz ta kartka wreszcie się odwróci.

Po przerwie jeden z dziennikarzy napisał na Twitterze, że "śmierdzi" golem dla Piasta. To chyba świadczy, że bardzo dobrze wyglądaliście na boisku.
- Mieliśmy w szatni męską rozmowę... Nasza gra powinna wyglądać zawsze, tak jak po przerwie - nieustanna walka, nawet jak momentami nam nie wychodzi. Musimy walczyć i wierzyć, bo jesteśmy dobrą drużyną oraz wiemy na co na stać. Nie jest łatwo grać o utrzymanie, ale my sobie z tym poradzimy. Chciałbym, żeby kibice do końca w nas wierzyli i jak najliczniej przychodzili na trybuny, bo teraz - może nie będzie pięknego futbolu, ale będzie sporo zaangażowania i walka na całego.

Trzeba zapytać, dlaczego wasza gra nie wyglądała tak od początku meczu?
- Jest to materiał do analizy, bo wiemy, że nasza gra w dwóch połowach się bardzo różniła. Cały czas pokazujemy, że mamy siły. Atakowaliśmy w ostatnich minutach, więc jest z czego czerpać i teraz taką grę będziemy pokazywać przez większość spotkania, a to da nam spokojne utrzymanie. Musimy przeważać większymi okresami i grać tak agresywnie oraz z takim zaangażowaniem do samego końca.

Jakość piłkarska w drużynie jest duża i w zupełności wystarcza, aby się utrzymać w Lotto Ekstraklasie...
- Dokładnie, to prawda. W każdej drużynie w grupie spadkowej jest trudno o spokój, ale myślę, że po kolejnym meczu - i ewentualnej wygranej ze Śląskiem - będzie nam się grało łatwiej. Pokażemy na co nas stać i wierzę, że będzie dobrze.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA