Sedlar: Nie byliśmy słabsi

17
wrz
- Moim zdaniem 0-2 to niesprawiedliwy wynik. Nie byliśmy gorsi. Zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie momentami prezentowaliśmy się wręcz lepiej od naszych rywali – powiedział Aleksandar Sedlar po meczu z Wisłą.
 
W sobotni wieczór Niebiesko-Czerwoni ulegli Białej Gwiaździe 0-2. Oba trafienia padły w ostatnich minutach gry.
- Z tego co pamiętam, to już trzecie spotkanie z Wisłą, w którym tracimy gole w samej końcówce. Nie potrafię powiedzieć, dlaczego dzisiaj znowu tak się stało – przyznał po zakończeniu meczu Aleksandar Sedlar. - Czy to kwestia koncentracji? Do tych ostatnich minut, nie wyglądaliśmy źle. Wszystko zmieniło się dopiero po rzucie karnym. On całkowicie odmienił losy tego spotkania i zadecydował o tym, że wracamy bez punktu. 

Pierwsze trafienie dla Wisły to rzut karny wykorzystany przez Carlitosa. - Nie wiem, czy jedeastka była zasłużona czy nie. To zobaczymy dopiero na powtórkach. W tej chwili powiem tylko, że moim zdaniem 0-2 to niesprawiedliwy wynik. Nie byliśmy gorsi. Zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie momentami prezentowaliśmy się wręcz lepiej od naszych rywali. 

- Po przerwie mecz się otworzył. I my i Wisła wykreowaliśmy sobie kilka strzeleckich sytuacji. Myślę, że zabrakło nam jedynie szczęścia. Podobnie zresztą jak w poprzednich starciach przeciwko krakowianom, bo jak pamiętam i w nich nie byliśmy dużo słabsi – stwierdził obrońca. 

- Uważam, że mimo wszystko nie zagraliśmy złego spotkania. Wręcz przeciwnie. Dobrze się czułem nie tylko w środku, ale i na bokach obrony, do tego bez zarzutu współpracowało mi się z Marcinem Pietrowskim. Nie zasłużyliśmy na taki wynik. – zakończył Serb. 



Biuro Prasowe
GKS Piast SA